no coz....a szkoda....mi osobiscie podobala sie gra Hopkins'a(jak zawsze) niz sam film....fabula...i..topornie wyrezyserowany..ale...Tony 10/10;)
taki toporny, troche inny film niz większość Hopkinsa, może nie hit ale solidny i chyba głównie dla facetów. Odniosłem wrażenie ae film jest troszke antyfeministyczny ;-)