Dzięki, zacząłem oglądać i jakoś rozumiałem do randki xd ale niestety potem moja znajomość hiszpańskiego (a raczej jej brak!) mnie zawiodła xd
To była Sigrid. Nie udało się im uciec, a Christian zrobił z niej nowego psa. Można się domyślać, że torturami (fizycznymi i psychologicznymi) zmusił ja i tego wcześniejszego mężczyzny do tego by byli jego psami.
Ja wiem, ale na koniec on daje trzecią miskę z najlepszym jedzeniem, wcześniej była scena że ona wymiotuje, więc to chyba ich dziecko.
To zostało indywidualnej interpretacji. Nie mówi się ile czasu minęło i niby możliwe ale ja odrzuciłam pomysł z dzieckiem, z kilku powodów.
Trzecim psem bylo dziecko.. na samym koncu on zostawia miske na podlodze i dziecko do niej podchodzi na czworakach, tez w takim ubranku psa.. wiec albo minelo juz kilka lat i to jest ich dziecko.. albo jego z poprzedniego zwiazku.. obstawiam ze to jego i Sigrid.
Ja respektuję także opcję, że Christian zmusił dwa swoje psy by zrobili sobie szczęnię i to jest dziecko franka i sigrid
Objawy ciąży miała dużo wcześniej. Jak jeszcze nie wiedziała o Franku wszystkiego. Była taka scena jak wymiotowała. Obstawiałam wtedy stres lub ciążę. Więc ostatnia scena z dzieckiem już nie była dla mnie zaskoczeniem ;)
Była scena, pierwszego wieczoru w domku, gdzie Sigrid zapytała, czy Frank uprawia seks, a Christian po zastanowieniu powiedział, że nie, i wtedy Sigrid rzuciła żartem (być może niefortunnie przetłumaczonym na polski), pytając, czy Christian miałby coś przeciwko, gdyby była wolontariuszką dla Franka. Na podstawie tego pomyślałam na koniec, że Christian "rozmnożył" swoje "pieski".
Ja mam inną interpretację. Zakończenie to retrospekcja uzasadniająca zachowania Christiana. W dzieciństwie sam był traktowany jak pies i teraz szuka zemsty.
Uważam, że niczego w tym filmie nie należy traktować dosłownie. Sigrid wchodząc w związek z Christianem i jego nieprzepracowanymi traumami ( może socjopatią czy czymkolwiek innym o czym Sigrid wiedziała ) stała się niewolnicą psychopaty a dziecko z tego związku również stanie się tego ofiarą. Innymi słowy Franka można traktować w sposób symboliczny a nie dosłowny tak jak i wszystko to co związane jest z tematem psa w tym filmie.