po chwili zostaje podziurawiony jak sitko, pada na ziemię i jeszcze oddycha! Kuriozalna, i najgorsza scena z całego, mocno słabego westernu. Główny bohater Paul (Ethan Hawk) chce się przedostać do Meksyku, wraz ze swoim kompanem małym pieskiem wjeżdża do miasta. W mieście napatacza się czarny charakter, który cały czas szuka z nim zadry. Gilly dostaje fangę od Paula przy całym miasteczku, dlatego też później chce się na nim zemścić. Z zemsty zabija mu pieska, a samego Paula zrzucają ze skarpy myśląc że nie przeżyje. Ale zemsta Paula później okaże się jeszcze słodsza. Fabuła mało atrakcyjna, film słaby, kto lubi westerny i tak obejrzy. Bez zachwytu.