(SPOILERY)
Po pierwsze - przeczytałam gdzieś że to horror. Dla mnie ten film był melodramatem. W zależności od tego jak go odbierzemy, może to być film z elementami thrillera (gdzie jest tylko morderca, a żona i dzieci to wymysł uszkodzonej psychiki bohatera) lub z elementami fantasy (jeśli założymy, że dzieci i żona były duchami które widział tylko bohater, czyli występują elementy nadprzyrodzone).
Po drugie - przeczytałam gdzieś że jest zaskakujący. Łatwo więc można było się domyślić o co w filmie będzie chodziło. Już na samym początku gdy bohater odchodzi z wydawnictwa i słyszy "masz bogatą wyobraźnię", jest do przewidzenia, że część bohaterów/wydarzeń będzie jego urojeniami. W momencie gdy żona nie chciała z nikim wchodzić w kontakt oraz gdy sąsiadka dziwnie się zachowywała - było już jasne, że Will to Peter, a żona i dzieci nie są prawdziwe.
Film sam w sobie może nie jest zły, ale w tej chwili tego typu filmów jest za dużo, by mogły zaskoczyć i porwać.
Po Twoim wpisie, ciesze się, że siadając do oglądania, nie wiedziałam nic na temat filmu. W przeciwnym wypadku faktycznie, czekałabym tylko na nagły zwrot akcji. A tak, nie spodziewając sie kompletnie niczego, mogłam być szczerze zaskoczona, dzięki czemu ocena filmu, w moim odczuciu, jest nieco wyższa:)