Lat 80.? Przecież to jest czystej wody torture porn! Ewentualnie niektóre low-budgetowe horrory z lat 90., typu "Scarecrow', szły w podobną stronę. Chyba, że te lata 80. to na poziomie "motywacji" i "charakterystyki" postaci..wtedy to faktycznie, poziom szeregowych slasherów jest utrzymany.

No i to właśnie miałam na myśli - ostatni wątek w Twojej wypowiedzi, dosc proste podejscie do przeszlej genezy zawartej w horrorach, dlatego właśnie mi sie podoba, Pozdrawiam:-)

Nie przeczę, że może się podobać - mnie z takie oldskulowego kina gore podobał się np. "Topów(Hatchet)", tam to dopiero są lata 80.! "Dom..." to dla mnie taki horror gore ery MTV - i trzeba przyznać, że jest faktycznie krwawy i odpowiednio bzdurny,. Może z odpowiednim nastawieniem dałbym mu wysoka notę, na razie trudno mi go uznać za wartościowy w obrębie gatunku. Niemniej pozdrawiam!

To jest zaledwie jeden film, który raczyłam skomentować w kontekście takiego rozumowania, albowiem mój horyzont jest znacznie szerszy niz ten widzialny na moim profilu, tak wiec tak samo jak w przypadku tegoż filmu pozory wzgledem mnie samej sa niemniej mylące... Hatcheta widziałam i uznaje za doskonały film jak wiele jemu podobnych, tylko czasem pamieć zawodzi i nie pozwala mi ogarnąc wszystkich tytułow, które zapisałam sobie w moim obszernym umyśle:-)

A ja go wyłączyłem dokładnie w 5 minucie, 10 sekundzie. Chodzi mi o scenę w której cwaniak kopnął kubek żebrzącego mówiąc: "weź się do roboty". No k...., w filmie gdzie gra paris h padają takie teksty? Przecież ona w życiu nic innego nie robiła tylko obciągała druty i stroiła się w ciuchy za kasę taty. Ten kopiący burak, jak zresztą inni, w wypasionych furach za kasę rodziców jadą sobie na wakacje. I to jeszcze skracać drogę im się zachciewa. I on śmie komukolwiek mówić żeby się wziął do roboty. To jest totalna kpina. 1/10.

A co to ma wspólnego z filmem? : o

Nie zgadzam się z treścią filmu na gruncie ideologicznym.

Bardzo dobry to jest oryginał, ten remake jest co najwyżej średni.

o gustach sie nie dyskutuje dla mnie bomba

Własnie o gustach się dyskutuje, po to są tego typu fora. Z tą dziesiątką to nieźle przegiąłeś, dziesięć to może dostać Psychoza, Lśnienie albo Obcy i fajnie że na równi stawiasz te filmy z tym średniakiem. Oglądałeś w ogóle oryginał?

pewnie ze ogladalem gabinet figur woskowych to byl horror z lat 50 tych i nie porównuje obu i jeden i drugi dla mnie byl fenomenalny wiadomo ze dzisiejsze horrorki sa jakie sa dla mnie 10 bo jak miałem 18 lat oglądałem go i zrobił na mnie wrażenie i teraz po 9 latach nie jest juz tak samo ale sentyment do filmu zostaje .... fabuła i pomysł fajny czepiac sie mozna ale nie o to chodzi w horrorkach mam w swojej domowej kolekcji ponad 300 filmow i w tym sporo horrorkow i ten jest i bedzie jednym z moich ulubionych jak wspomnialem ze wzgledu na sentyment z 2005 roku...............szkoda ze nie zrobili obiecanej kontynuacji chociazby na rynek dvd tym bardziej ze film zarobil 67mln plus 42 miliony dolarow z samego rynku dvd mozna by bylo pomyslec nad kontynuacja bo wieksze badziewia mialy nie jedna kontynuacje .........

Oryginał pochodzi z 1933 roku, a nie jak napisałeś z lat 50 tych. Ten z '53 jest remakiem, a ten co oceniłeś na 10 jest remakiem remaku. Napisałeś że fabuła i pomysł fajny, tylko że one należą do filmu z 1933 roku, tutaj jest to po prostu skopiowane i wrzucone w przystępniejszej formie na dzisiejsze czasu. Ja natomiast się ciesze, że nie zrobili żadnej kontynuacji bo to by było po prostu słabe.

zalezy kto by zrobil kontynuacje

Zgadzam się, mnie też się podobał film, mam zresztą do niego wielki sentyment. Po latach znów do niego powróciłem i może mnie nie straszył jak kiedyś, ale nie ma się czego uczepić i ma świetny klimat. Mógłbym go szczerze polecić znajomym lubiącym horrory. Na wartości u mnie nie stracił.

Film ciekawy. Dobra Paris Hilton w filmie. Ciekawie opowiedziany. Dobry horror.