Wcześniej tamtego filmu nie obejrzałem do końca, bo ponad 2 godziny to dużo i mnie nie wciągnął temat sportu. Jakby streścić obydwa filmy to są niby o tym samym - selekcjoner klubu bejsbola, relacje z córką, konfrontacja z innymi selekcjonerami. Ale jak napisałem, Moneyball mnie nie wciągnął, więc obejrzałem na drugi dzień po omawianym filmie. Kibice bejsbola, pewnie maja dylemat , która metoda selekcji jest lepsza - analityczna czy obserwacyjna. Ale film TwtC wciągnął mnie od pierwszych scen. 83. letni aktor sika z trudem, twarz bez liftingu, włosy bez farby. Dla mnie najważniejsze wydały się relacje córka - ojciec niż metoda selekcji. Analiza przeszłości, konieczność rozmowy, oczekiwania rodziców i ukrywanie tego przed dzieckiem, różne postrzeganie tych samych momentów rzeczywistości. Moneyball to film o jednym człowieku, TwtC - o ojcu, córce , przyjacielu. Tetrykowi czasami trzeba pomóc przezwyciężając jego opór. Od czasu gdy obejrzałem Brudnego Harrego jestem fanem tego aktora i nie wydaje mi się, żebym źle wybrał.