PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=483446}
6,5 81 tys. ocen
6,5 10 1 81059
5,8 12 krytyków
Dorian Gray
powrót do forum filmu Dorian Gray

na tą najświeższą ekranizację książki Oscara Wilde'a czekałem już od dłuższego czasu. zważywszy na to ze w zasadzie żadna z dotychczasowych adaptacji w pełni mnie nie usatysfakcjonowała, obiecywałem sobie po tej produkcji całkiem sporo, tym bardziej że za kamerą stanął Oliver Parker, który ma na swoim koncie udaną filmową wersję szekspirowskiego "Otella" z Fishburne'm w roli gwałtownego Maura. niestety, wszelkie moje oczekiwania zostały zmieszane z błotem, a to co przedstawiono widzom jako produkt finalny bardziej przypomina jedną z produkcji Hallmarku niż pełnowartościowy obraz kinowy. pal licho że większość wątków została tu w większym lub mniejszym stopniu zmieniona, najgorsze jest to że na śmietnik wyrzucono całą dwuznaczność pierwowzoru. Parker ucieka się do wyliniałej dosłowności, która nic nie wnosi, bawi się w komputerowe sztuczki na poziomie "Harry'ego Pottera". zamiast rozważań na temat ludzkiej natury, istoty sztuki, zagadnień, które zajmowały Wilde'a w powieściowym pierwowzorze, otrzymujemy tu nijaki i bezbarwny horror skrojony pod dzisiejszą, mało wymagającą widownię. dochodzi do tego jeszcze koszmarne wręcz aktorstwo - zwłaszcza wcielający się w postać tytułową Ben Barnes to istna kumulacja bezbarwności, chodzące drewno wyjałowione z wszelkiej charyzmy. wbrew pozorom wcale lepiej nie spisuje się nijaki Colin Firth. zresztą sam jego bohater, lord Wooton, ulega tu drastycznej przemianie w stosunku do oryginału. on, który na kartach powieści był budzącym największą sympatię charakterem, tutaj sprowadzony został do roli zblazowanego, męczącego satyra, który na dodatek pod koniec przemienia się w jeszcze bardziej irytującego hipokrytę. ponad wszelką miarę chybiona, pozbawiona napięcia i klimatu rzecz. odradzam, zwłaszcza miłośnikom książki.

ocenił(a) film na 5
Caligula

tez mi trudno sobie wyobrazic zeby Wotton byl az tak "skwaszony", wyobrazilbym go sobie jako osobe wiecznie usmiechnieta, przeciez przyjemnosc to jego drugie imie, pozatym dusza towarzystwa....
co do Doriana, moze nie tak krytycznie, ale niewiele co przykuwaloby uwage