Lester Parson jest uzależniony od hazardu i popada przez to w długi. Aby się odkuć wpada na pomysł uwodzenia zamożnych kobiet, które potem bez skrupułów morduje.

+ ten film warto obejrzeć chociażby dla efektownego gore, jest go tu trochę i nawet jeśli jest nieco kiczowate to jednocześnie wyjątkowo efektowne
+...

poratuje ktoś ?

Lucio Fulci przedstawia… Niezły horror pełen okrucieństwa i efektownych scen gore! Brudny i obrzydliwy obraz, którego bohaterem jest psychopata hazardzista Lester. Lubi on bogate wdowy, ale bardziej ich pieniądze. Czasem zje trochę mięsa z uda, czasem wsadzi komuś głowę do piekarnika. Wszystko po to, by osiągnąć swój...

Ujdzie, ale nie jest to nic, co mógłbym polecić. Przede wszystkim niesamowicie płytka fabuła, scenariusz tego typu autentycznie każdy z nas mógłby bez problemu napisać. Kolejna rzecz, to brak intrygi, brak zwrotów akcji, w zasadzie nic tu nie zaskoczy, bo bez problemu można się domyślić zakończenia i przebiegu całej...

Nie podobał mi się ten film. W sumie to ani z niego horror, ani czarna komedia, choć usilnie stara się być nimi. Film jest ohydny, ale nie przez sceny gore, tylko przez obrzydliwe baby, którymi się "zajmuje" Lester. Nie oglądajcie tego filmu przy jedzeniu, bo baba z brodą może Was przyprawić o nudności.

Ktoś wie, skąd go wziąć?

Jak na tak późną produkcję Lucia film ten może zachwycić z kilku powodów. Po pierwsze jest to połączenie komedii i horroru, po drugie- gra głównego aktora, po trzecie- dialogi- to naprawdę dziwne w jego filmach, bo czasami aktorzy plecą coś "trzy po trzy". POLECAM, ale raczej jego fanom. Dla innych może być "nieco"...

Może nie jest to najlepszy film Fulciego, ale ogląda się miło. Nieco czarnego humoru, nieco gore (tak kaszaniaste w wykonaniu że można spaść z krzesła ze śmiechu heheh) i nieco kryminału. Kiepawo zrobiony ale przez swoją nieudolność śmieszny. Dobrze że jest taki krótki, bo jeszcze z pół godziny oglądania tych...

Jak do tej pory natykałem się praktycznie na same negatywne wypowiedzi na temat "Touch of Death". Tymczasem okazuje się, że ten późny obraz Lucio Fulciego to naprawdę udany dreszczowiec zrobiony z dużym przymrużeniem oka. Dobrze grany przez Bretta Halseya, który wciela się w postać głównego bohatera - schizofrenicznego...