Ujdzie, ale nie jest to nic, co mógłbym polecić. Przede wszystkim niesamowicie płytka fabuła, scenariusz tego typu autentycznie każdy z nas mógłby bez problemu napisać. Kolejna rzecz, to brak intrygi, brak zwrotów akcji, w zasadzie nic tu nie zaskoczy, bo bez problemu można się domyślić zakończenia i przebiegu całej akcji.
Ten film można obejrzeć jedynie dla trzech naprawdę dobrych scen gore (np. ćwiartowanie piłą!), no i też jeśli ktoś lubi historie seryjnych morderców (choć ta była słabiutka).
A na deser zamiast ładnych dziewcząt mamy kobietę z brodą i wąsami oraz kolejną z jakimś paskudztwem na wardze...