Bardzo fajny film.:) Myślę że jak na amerykańskie standardy można go nazwać autentycznym. Pokazuje jak zbudowany jest człowiek, trzeba wielkiej siły miłości żeby pokonać takie trudności ale jest to możliwe. Będąc uboższym o jakąś część człowiek czuje się gorszym, wtedy właśnie tak ważna jest najbliższa osoba, dla której jest się najbardziej wartościową osobą na świecie. Piękna historia ukazana w filmie.:)
Film oglądałem wczoraj na TVN7 i... się rozbeczałem ;-( Nic dodać i nic ująć, trzeba zobaczyć i "przemyśleć".