Chyba jedyny przykład na to, że film DBZ nie musi być kompletnie do dupy. Zresztą nie ma co się dziwić, Future Trunks był świetną postacią. Jego historia była przejmująca i znacznie "cięższa", niż całej reszty ekipy. Polecam!
Bardock ojciec Goku, też niczego sobie, w ogóle odcinki specjalne są znacznie lepsze.
Nic dodać. Nic ująć.