Dredd i początki sędziego Anderson. Ktoś tam bredzi że brutalny, że szokujący, że jatka. Mhm jassssne a na ulicach dzisiaj to mamy kucyki Ponny i Pinky Pie - co? Ta sama rzeczywistość mega miast co teraz - tylko przejaskrawiona. I "cudowny" lek na przestępczość - ława przysięgłych, sędzia i kat i jednym. Myślałem że nie przebiją wersji Stallonego ale dali radę i wyszli z tematu obronną ręką. Klimat komiksu oddany, klimat Mega City One zachowany - wyrok jeden - kontynuacja ;-)