Mam w tej chwili na myśli akcje z przed wzięcia głównego bohatera na komisariat gdzie przedstawiono
mu zarzuty,a on ucieka by poprowadzić własne śledztwo.Jak dla mnie cała intryga i jej ukazanie było
zrobione w sposób, który w większej mierze odrzucał niż intrygował i trzymał w napięciu.Mogę wręcz
powiedzieć ,że w nie których momentach czułem irytacje.