Droga bez powrotu

Wrong Turn
2003
6,1 71 tys. ocen
6,1 10 1 70548
5,4 14 krytyków
Droga bez powrotu
powrót do forum filmu Droga bez powrotu

I w zasadzie tyle. Ale... naprawdę udany. W przeciwieństwie do kolejnych odsłon, które są nic nie wartym gównem. Są nastolatki... ale nie irytują. Wciąga i ma klimat... i traktuje się serio. Zwyczajnie dobry film, który teraz ma już łatkę klasyki gatunku. Zasłużenie. Znajduje się w moim top 10 najlepszych slasherów ever i spokojnie nie ustępuje w niczym nieco przereklamowanemu Piątkowi 13.

ocenił(a) film na 1
grzegorz_cholewa

Wiele osób przyrównuje ten film do oryginalnego "Wzgórza mają oczy" i to raczej oni są bliżsi prawdy. I tu, i tam mamy rodzinkę mutantów. Sawyerowie z "Teksaskiej masakry..." byli świrnięci, ale nie byli mutantami. Ale nie będę się sprzeczał.

Shiloh

Wzgórza mają oczy, które same w sobie były podróbą TCM.

Wrong Turn powstało w tym samym roku co remake TCM Marcusa Nispela i okazało się, że obie produkcje trzymają bardzo podobny poziom, z lekkim jednak wskazaniem na TCM 2003. Oba tytuły nie doczekały się dobrych kolejnych części. Wszystkie sequele Wrong Turn są zwyczajnie kiepskie, a prequel TCM z 2006 był taki sam jak film z 2003 tylko wszystko nieco gorzej, może poza tym, że był mniej młodzieżowy ale nic kompletnie sensownego nie dodawał od siebie.

Zarówno remake TCM jak i Droga bez powrotu nie są żadnymi arcydziełami. Solidne filmy, które są zwyczajnie porządnie zrobione i dobrze się je ogląda. Jedno i drugie nie może się równać z oryginałem Tobe'a Hoopera ponieważ nie zawierają czegoś więcej co by je wznosiło na wyższy poziom. Może i mogłyby to mieć w innych filmach lecz te nie powstały, powstały tylko głupsze kopie.

Shiloh

Ale co to za ocena? Wrong Turn 1 to dobry film jest.

grzegorz_cholewa

W sumie jak tak porównywać to sprawa ma się tak: TCM 2003 > Wrong Turn 1 > Hills Have Eyes 2006 > TCM: The Beginning > Wrong Turn 2

Przy czym już od TCM: The Beginning zaczynają się gnioty albo ewentualnie jeszcze słabe średniaki.

grzegorz_cholewa

Bardzo dobry film w swoim podgatunku. Jest szybki, jest wartka akcja, dobre aktorstwo i trzyma w napięciu, można czepiać się tylko głupich zachowań bohaterów. Dziwne też, że nikt nie znalazł domu zabójców mimo lat i wielu zaginionych osób. Z podobnych slasherów lepszy jest choćby "Krzyk" czy TCM.

Radoslaw_Pszeniczny

Żadna policja nie zajrzała do tej chaty, po tylu zabójstwach powinni zostać rozgromieni przez siły zbrojne.