i powiem prawdę film nie ma wogóle jakiejś konkretnej fabuły. Dialogi są kiepściusieńkie i nie ma większego sensu się w nie wsłuchiwać. Ale ten film nie miał opierac się na dialogach, miał być poprostu dobrym, "strasznym filmem" i według mnie te założenia wypełnia w 100%.. Akcja zaczyna się fajnie, główny bohater od razu może się spodobać. No i oczywiście w filmie jest Eliza Dushku. Razem z Desmondem tworzą świetna dwójkę głównych bohaterów i wiemy, że rich współtowarzysze będą musieli polec w walce. Jeremy Sisto ma fajny głos i świetnie ucieka, a to dziewcze o nieznanym nazwisko fajnie się bało. Wracając do akcji filmu, to biegnie ona bardzo szybko, dostarcza sporych emocji, mamy sporo ciekawych ujęć, w pięknych okolicznościach przyrody. Trzech potwornych braciszków jest na ekranie dużo i widzimy ich z bliska, to też jest plus. Na końcu nasz dwójka oczywiście zwycięży, bo dość łatwej walce, ale to wróży, że może powstać druga część tego nie powalającego, ale całkiem dobrego horroru, bez fabuły, ale ze starająca się obsadą PS Gratulacje dla aktorów grajacych tych zmutowanych braciszków.
A ja zacznę tak:
film jest cholernie standardowy. Grupa młodych, atrakcyjnych osób z góry skazana jest na stopniową eliminację. Od razu wiadomo, kto przeżyje, ponieważ już na początku sugeruje nam się która babka i który facet mają w tej grupie najmocniejsze charaktery, co również zauważyłeś. Czeka się tylko na to, w jak makabryczny sposób reszta zakończy swój ziemski żywot. Niemniej jednak, muszę przyznać, że kilka scen zmusiło mnie do wstrzymania oddechu (spacerek po drzewach!:), co znaczy tyle, że podstawowe zadanie horroru zostało wypełnione. Jednak jest to film na jeden raz, czyli chwila strachu i nic ponadto. Nic oryginalnego; rzemieślnicza, a nie mistrzowska robota.
no i wiesz
jak zawsze nie mogę się z Tobą niezgodzić, film, tak jak ustaliliśmy jest całkiem zwyczajny, ale ogląda się go bardzo fajnie. Nie wiem czy tak zupełnie rzemieślnicza robota. Takie stwierdzenie może być nawet obraźliwe, a ja tak gry Desmonda i Elizy bym nie nazwał. Charakteryzacja to też zwykłe rzemiosło nie było. Jak dla mnie to ponad dobry film, nie ponadprzeciętny, ale ponad dobry na pewno. Jutro na HBO albo C+ będzie Joy Ride, z chyba, nielubianym przez Ciebie aktorem Paulem Walkerem, ja się nastawiam, bo to ponoc w klimacie Pojedynku na szosie. PS Miło, tak po długiej przerwie, znowu z kimś podyskutować. :-)
No pewnie, że wiemo
Aktorzy spisali się, jak trzeba, ale dla mnie to nie są kreacje, tylko role. Jednak najzupełniej szczerze, najadłam się sporo strachu, oglądając ten film, co znaczy tyle, że na mnie podziałał. Zmutowani bracia - brrrr - byli makabryczni, jak trzeba. Lubię 'gore', jeśli nie tylko mnie obrzydza, lecz również straszy. Mylisz się, sądząc, że obecność Paula Walkera zniechęca mnie do filmu. Widziałam zapowiedzi 'Joy Ride' i zamierzam go obejrzeć, choć ten zwiastun trochę przypomina mi klasyczny 'Pojedynek na szosie' Spielberga. P.S. Miło jest wracać do znanych rozmówców, zwłaszcza rzadkich - niestety - fanów horroru:)
Niestety
ja nie widziałem zwiastunu, ale bardzo polubiłem Walkera po dwóch częściach Fast & Furious. A propos horroru, za twoją dawną namową obejrzałem Jeepers Creepers i to od razu dwie części. Pierwsz bardzo klimatyczna, a druga zdecydowanie bardziej w stylu taniego horroru klasy B, co akurat nie jest minusem, a sporym atutem. Bardziej straszniejsza, jak dla mnie lepsza od 1.
Nie 'niestetuj';)
Ja nie oglądałam jeszcze drugiej części 'Szybkich i wściekłych', ale dla rozrywki na pewno obejrzę, bo mam ich na płytce. Żałuję tylko, że nie ma tam Vina Diesela, bo - możesz się ze oczywiście mną nie zgodzić - facet ma charyzmę i ... / przemilczę, co jeszcze /. Nie mogę uwierzyć, że druga część 'Jeepers Creepers' jest straszniejsza od jedynki! Z ręką na sercu, ledwo przeżyłam ten film, który zbiera bardzo różne opinie, ale jak dla mnie jest - rany boskie - przerażający. Skoro twierdzisz, że dwójka jest jeszcze bardziej straszna, to muszę ją obejrzeć. Uwielbiam ciary i koszmary ;-)
Jak zaznaczyłem
stylowo jest odrobinę inna. Ja sie w pierwszej części bałem przez pierwszą godzinę, miała niesomowity styl, sam początek gdy młodzi jadą samochodem a w lusterrku zbliża się dziwny samochód jest świetna. W drugiej jest więcej tego Creepersa, wystraszysz sie porządnie. PS W drugiej czescie F&F nie ma Vina, ale jest Eva Mendes, a wiesz ona też ma coś :-) Aha i jest bardzo ciekwie zagrany negatywny bohater, całkiem interesujący, a nie znany przez mnie Cole Hauser, momentami przypominał mi ulubionego Timothy Huttona. Dla lekkiej rozrywki Za szybkich Za wściekłych moge Ci polecić.
Wymieniłeś aktora
który zrobił na mnie dobre wrażenie w 'Pitch Black', czyli Cole'a Hausera. Był tam antagonistą i był naprawdę dobry. Timothy Hutton jest aktorem moim zdaniem niedocenianym - też go lubię, zwłaszcza po filmie na podstawie prozy Stephena Kinga, którego tytułu nie pamiętam, a w którym grał dwie role: pisarza i jego do szpiku zepsutego nienarodzonego brata bliźniaka. Poza tym po Twojej rekomendacji chętnie obejrzę drugiego 'Jeepers Creepers':-)
Nasz rozmowa
zboczyła na kilka różnych torów, Timothy w tym filmie był rzeczywiście dobry. Niedoceniany-teraz- Oscara juz kiedys dostał. Ja ci polecam "Piękna dziewczęta" z doborową obsadą, świetną fabułą, perfekcyjnie wyreżyserowane. EOT
Niestety
ja nie widziałem zwiastunu, ale bardzo polubiłem Walkera po dwóch częściach Fast & Furious. A propos horroru, za twoją dawną namową obejrzałem Jeepers Creepers i to od razu dwie części. Pierwsz bardzo klimatyczna, a druga zdecydowanie bardziej w stylu taniego horroru klasy B, co akurat nie jest minusem, a sporym atutem. Bardziej straszniejsza, jak dla mnie lepsza od 1.