niestety im dalej tym gorzej. Najwieksze wrazenie zrobila na mnie charakteryzacja wiesniaka przy
starej stacji benzynowej i moment grozy, gdy bohaterowie filmu ogladali chate kanibali.
Typowy amerykański film, banda dzieciaków biega po lesie, była marihuana, były cycki - czyli wszystko co jest obowiązkowym schematem w tego typu filmów a co do chaty kanibali to nie mam pojęcia jakiego sedesu spodziewała się dziewczyna która chciała się wysikać - już szybciej usiadła by na kopcu kreta niż toalecie w takiej chacie.
Czemu Ci kanibale mają tyle zwinności i siły skoro jedząc takie niedoprawione i nie umyte mięso powinni się nabawić wielkiej sraczki niż nadludzkiej siły