...filmów o tej tematyce jest mnóstwo, kazdy jest taki sam- patetyczny, schematyczny do bólu...typowy średniak
Zgadzam się z Tobą, ale widocznie wszystkie wpisy na tym forum są zamieszczone przez fanów koszykówki i jej historii i dlatego też film ma takie uznanie i świetną ocenę. Dla mnie był słaby i nieciekawy bo tym i żadnym sportem się nie interesuję.
Też się nie interesuję bliżej ani koszykówką, ani żadnym innym sportem, a jednak film uważam za bardzo dobry. Może dla niektórych być schematyczny, nudny, ale to już zależy od gustu. Szczerze, z dramatów sportowych bardziej podobały mi się choćby Coach, Radio, Annapolis, Peaceful Warrior, jednak ten film miał w sobie także to coś, no i był na podstawie jednego z najważniejszych wydarzeń w historii koszykówki.
Moim zdaniem filmu tego zdecydowanie nie można nazwać średniakiem.
Dokadnie.
Szczerze nienawidzę koszykówki, ale ten film oglądało mi się świetnie.
Jestem jak najbardziej na TAK!