Ten serial to film z naszych dziecięcych i młodych lat. Niestety myśle, że odświeżanie go nie ma najmniejszego sensu. To poprostu się nie uda. Nie wyobrażam sobie nowych aktorów wcielonych w te rolę. Myślę, że najlepszym sposobem byłoby pozostawienie tych samych aktorów na B.A, Buźkę i Murdocka. No niestety Hannibala nie ma już wśród nas więc możnaby zaangażować jakiegoś aktora, który grałby jego kuzyna czy coś w tym stylu. No i zrobić, że Dróżyna spotyka się po latach, już po śmierci Hannibala. To byłoby wspaniałe rozwiązanie!!! Niestety myślę, że nie jest to takie proste:(
scenariusz o jakim piszesz nadawalby sie co najwyzej na film klasy B, takie jest moje zdanie :) poprostu bardzo kiczowate rozwiazanie, gdyz z takim rozwiazaniem, ze bohatera po smierci zastepuje jego brat/kuzyn/syn jest mozna sie spotkac bardzo czesto. imo nakrecenie tego od nowa jest dobrym pomyslem. choc bedzie to najprawdopodobniej, tak jak bylo ze starsky&hutch ze film sie obejrzy, posmieje sie i zapomi :) ale i tak bede czekal na ten film. ciekawi mnie tylko jaka maszyne zbuduja tym razem ;))
Myślę ,że to jest właśnie bdb pomysł na scenariusz, stara Drużyna A spotyka się po latach,jadąc na ostatnią swoją akcję.niestety,bez Hannibala(nie zastąpywałbym go jakimś kuzynem,czy inną osobą),po prostu nie byłoby go. niech zrobią tj w przypadku "Gangu olsena",ostatni odcinek ,także był kręcony juz po latch,i grali w nim starzy aktorzy-fakt,wyglądali jak grupa dziadków-inwalidów,ale przecież to wciąż ci sami aktorzy,aktorzy ,których tak bardzo lubimy.