NIEPOROZUMIENIE powinno być pisane razem. Moim zdaniem rewelacyjna komedia. Jeżeli uważasz, że romans o wampirach jest arcydziełem Revallsayu ( cokolwiek znaczy twój nick ), to wolę nie wiedzieć w jakich gustujesz komediach. Wydaje mi się, że ludzie o takich preferencjach wpływają na bardzo mylną i zaniżoną ocenę wielu filmów recenzowanych na filmwebie. Nie jestem pasjonatką omawianego wyżej gatunku, ale akurat "Druhny" to wyjątkowo zabawna komedia. Polecam wszystkim, którzy potrzebują rozrywki. Bardzo przyjemny i przekomiczny film.

nie wiem co jest śmiesznego w załatwianiu się do umywalki... moim zdaniem ten film jest jedną z najgorszych komedii, które widziałam. Co do Zmierzchu, uważam, że to jest fajny film na wieczory, lubię takie filmy (fantasy, wiem, że Zmierzch to nie fantasy, ale mam w sobie elementy nadprzyrodzone).

Bardzo "przyjemna i przekomiczna" była już wciśnięta diabli wiedzą po co pierwsza scena, otwierająca film, w której para kopuluje.

Ten film jest tragiczny... 2 razy przysnąłem podczas oglądania go.
Jego komizm polega chyba tylko na pomyśle, że żałosne = śmieszne. Ale mnie to w ogóle do siebie nie przekonuje.
Bohaterki są albo smętne albo płytkie i gdy oglądałem tą pomyłkę kina ( bo inaczej tego nazwać nie można ) było to dla mnie niczym tortury..

Pamiętam, że reklamowani film jako babskie Kac Vegas. Obejrzałam go więc licząc na rozrywkę (na babskie Kac Vegas, a co?) a okazało się... że to naprawdę smutny film. Główna bohaterka, przed czterdziestką, ma kiepską pracę, okropnego współlokatora. Jej przyjaciółka wychodzi za mąż, wkracza do elit miasta. Film mało zabawny. Nie bardzo rozumiem też nominacje do Oscara.

rety ludzie wy nic nie kminicie. Rwa dramat. To że ten film jest klasyfikowany i zamknięty pod szyldem "KOMEDIA" nie każe wam mieć chyba klapek na oczach, i widzieć ten film tylko i wyłącznie poprzez pryzmat komedii. Macie jakieś resztki swojego mózgu??

I właśnie: główna bohaterka przed 40, niestabilna uczuciowo, z kiepską pracą, wybuchowa emocjonalnie, nie potrafiąca znaleźć sobie celu i miejsca w życiu. Wiecznie uciekająca przed szczęściem.. A przy tym zestawienie, sytuacja życiowa jej najlepszej przyjaciółki (ślub, piękne wesele, bogactwo) która jest dla niej całkowicie nowa, odmienna i nie koniecznie do zaakceptowania. Ona woli by nic się wokół niej nie zmieniało. Ale życie pisze inny scenariusz. Całość tworzy śmieszny mix śmiesznych sytuacji, widzianych oczyma kobiet. Dla mnie ten film jest bardzo fajny. Może nie rewelacyjny ale jest OK. Jest życiowy - wiele z nas przed czymś w życiu ucieka - mówiąc metaforycznie nieco. I tyle.

ps: aha i reklamowanie tego jako "babskie KAC VEGAS" to niezły debilizm. Ten film ma tyle wspólnego z Kac Vegas, że był w nim alkohol.. W Forrest Gump też porucznik Dan pił alkohol..

To, że film figuruje pod szyldem "komedia" daje mi jak największe prawo spodziewać się właśnie tego gatunku. Nigdzie nie napisałam, że film był zły. Był w porządku (ale nie uważam, żeby znajdował się mix śmiesznych sytuacji, o których piszesz. Nie bawiło mnie to). Po prostu zaskoczyło mnie to, jak bardzo różni się od tego, jak jest reklamowany.
Nie musisz mnie próbować obrażać ani sugerować, że jestem kretynką bez mózgu.

Większość komedii (szczególnie amerykańskich) posiada scenki które jak widać Cię nie bawią - może zatem powinnaś omijać ten gatunek z daleka? Ja też nie jestem fanem tegoż gatunku, a jednak ten film mnie rozbawił - momentami oczywiście, gdyż jak piszę nie jest to 100% komedia.

Nominacja była dla aktorki drugoplanowej Melissa McCarthy, która zagrała fenomenalnie. co do filmu jest średni, mnie nie bawią problemy gastryczne druhen, dla mnie jest to niesmaczne.

McCarthy dostała nominację bardzo zasłużenie, ale z tym scenariuszem to rzeczywiście był lekki wygłup.