Duch epoki

Zeitgeist
2007
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 12372
Duch epoki
powrót do forum filmu Duch epoki

Czy tylko ja mam wrażenie, że wraz z nadejściem Zeitgeista nadszedł nowy styl bycia "tró",
czyli "wiem wszystko bo obejrzałem zeitgeizta a wiara chrześcijańska to zakłamanie i mit"?
Oczywiście moda jak moda, nie trwa wiecznie i coraz to bardziej "wygasa", pozostawiając w
niedalekiej przeszłości okazję do wyszumienia się, głównie dla gimnazjalistów.

Aragreacht

Ten film to new age'owe brednie.

Aragreacht

mam pytanie, jestescie wierzacy? tylko tyle chce wiedziec. nie widzialem filmu i dopiero mam zamiar go obejrzec. tylko to chce wiedziec nie wiecej

statnik

Tak.

RockHardPL

drugie pytanie: czytales cos od nietzsche albo dawkinsa?

statnik

Owszem.

statnik

Nie jestem praktykujący ani zdecydowany, jednakże nie powątpiewam istnienia Boga.

Aragreacht

kiedys czytalem pare rzeczy od dawkinsa, darwina i nietzsche i jestem ciekaw tego filmu, kiedys rowniez sie buntowalem przeciwko religji, ale wyroslem z tego ;) czasy gim i szkoly sredniej

statnik

Dlatego dzisiaj rośnie zapotrzebowanie na ateistów, "zuych szatanistów", oraz każdego kto będzie głosił sprzeciw wobec religii. Chrześcijańskiej oczywiście, bo islamskiej maczety każdy się boi.

statnik

Nietzsche i Dawkins nie są dobrymi źródłami 'wiedzy'. Oboje we wszystkich swoich publikacja berdzo pobieżnie i poczwarnie traktują fakty i teorie które mocno psują ich 'idealny' świat. Od prymitywów z rodzaju Hitchensa odróżnia ich jedynie elokwencja, ale wszyscy mają ten sam-szczelnie zamknięty światopogląd w którym każdy który potrafi i funkcjonuje poza nim należy do religijnego ciemnogrodu.

Aragreacht

Czy tysiąc lat temu nie było przypadkiem "mody" na gnojenie pogaństwa? Niektóre obyczaje zostały zaadoptowane przez chrześcijan, ale nie obyło sie też bez krwawych krucjat i wycinki pogan. Nauka i swiadomosc ludzka idzie do przodu a chrzescijanistwo dla osoby racjonalnej coraz bardziej wydaje sie mitologią. Wiec to normalne, że jest coraz większa nagonka na kościół. Fanatyków nie brakuje też wśród ateistów, Dawkins ma takie zapędy. Sam jestem ateistą, ale nie narzucam tej filozofii innym i staram sie szanowac zdanie innych choc wielu katolikom cieżko to przychodzi.

lagaj

Dla osoby racjonalnej? Zastanów się jakich słów używasz, bo mam wrażenie że pisałeś posta zaraz po skończeniu zajęć w gimnazjum. Skąd masz pewność, że bóg jest czy go nie ma? Nie masz wcale. Jeżeli umrzesz i nic nie będzie po śmierci- trudno, i tak tego nie odwrócisz. A jeżeli jednak będzie coś, staniesz przed bogiem a on ci wypomni, jak to kiedyś krzyczałeś że go nie ma? Racjonalnie najlepiej być neutralnym bądź wierzącym. Wykluczanie czegoś z buntu, na dłuższą metę daje tylko chorobę psychiczną, wymuszenie świadomości, że czegoś nie ma chociaż nie jest się pewnym w stosunku do tego.

użytkownik usunięty
Aragreacht

Czy nie panuje ostatnio moda na atakowanie drugiej osoby Argumentum ad personam odnosząc się do jego wykształcenia lub wieku na podstawie przeczytanych paru zdań wypowiedzi ? Film nie odrzuca koncepcji Boga w żadnym momencie, opisuje korzenie chrześcijaństwa. Wolę świat w którym młodzież gimnazjalna ma odwagę kwestionować dogmaty religijne na podstawie informacji zawartych choćby i w Zeitgeist niż ślepo wierzącą indoktrynowaną od 1 klasy szkoły podstawowej na lekcjach religij. Twój wywód o racjonalności to totalny bullshit, racjonalność jest ściśle związana z logiką i empirycznym poznaniem. Gdy ktokolwiek wysuwa jakąś hipotezę, musi mieć na jej poparcie zaplecze w postaci argumentów (np. hipoteza na istnienie Boga i życia po śmierci). To co Ty piszesz o stawaniu po śmierci przed Bogiem nie ma nic wspólnego z racjonalnością, to zwykły strach przed karą i robienie po gaciach na myśl o wiecznym potępieniu, widać w Twoim przypadku indoktrynacja kościoła spełniła swoją rolę. Racjonalnym jest szukanie odpowiedzi, drążenie, ciekawość, człowiek wierzący wyzbywa się tego impulsu, tego pierwiastka bożej mądrości i ciekawości w nas zawartej, odpowiedzi udziela mu kapłan w świątyni, przestaje poszukiwać i myśleć, zadowala się tym co usłyszy z ambony. Wiara to samobójstwo jednego z bardzo ważnych aspektów naszej osobowości. Legaj napisał że nie krzyczy i nie narzuca innym swojego światopoglądu a Ty tu wskakujesz że krzyczy że Boga nie ma... ??? ... "Wykluczanie czegoś z buntu na dłuższą metę daje tylko chorobę psychiczną" pisząc to mam nadzieje że opierałeś się na własnych doświadczeniach bądź wynikach badań ? w innym wypadku jest to nieracjonalne co wypisujesz. Nazywasz kwestionowanie założeń chrześcijaństwa modą? W takim razie nie jesteś w pełni świadom co się dzieje w dzisiejszych czasach, z każdym rokiem przybywa deistów i agnostyków, naukowcy którzy do tej pory byli zaciekłymi ateistami stają się deistami pod wpływem najnowszych osiągnięć naukowych, w szczególności mechaniki kwantowej i uświadomieniu sobie złożoności wszechświata i jego konstrukcji. Wielu wierzących i silnie związanych z kościołem owieczek pod wpływem powszechnego dostępu do informacji i źródeł naukowych (internet) zaczyna poszukiwać prawdy na własną rękę odrzucając dogmaty religijne, w pierwszym impulsie buntu stają się zazwyczaj ateistami i krzyczą że Boga nie ma itd (czynią tak najczęściej młodzi ludzie których hormony są w ciągłej zawierusze i nie osiągnęli oni jeszcze pełnej kontroli emocjonalnej) wielu z nich dojrzewa, stając się agnostykami bądź deistami. Religie monoteistyczne tracą na znaczeniu z każdym rokiem, proces ten rozpoczął się przed powstaniem filmu Zeitgeist i będzie trwał nadal, kiedyś takowe procesy były tłumione wyprawami krzyżowymi, w dzisiejszym świecie taka sytuacja już nie będzie miała miejsca. Nazywasz teraźniejszą rewolucje światopoglądową czasów najnowszych przelotną modą? To dopiero ignorancja. Swoją drogą średnio wykształcony człowiek zna historie i korzenie chrześcijaństwa, rozpustę papieży i kleru, sodomię, Watykan wybudowany za pieniądze z krwawych wojen lub płatnych odpustów, ucisk klasy najbiedniejszych, tłumienie samodzielnego myślenia mieczem i ogniem, św inkwizycje tak często przytaczane. Kościół obchodzi święta swych męczenników i wznosi do nich modły ze złotych tronów i ołtarzy w Watykanie, nie mówi natomiast skąd pochodzi to całe złoto i bogactwo, nie mówi i tych ludziach których zamęczył (a było ich nieporównywalnie więcej niż świętych męczenników) W dzisiejszym świecie informacji każdy kto chce może zaczerpnąć wiedzy o historii kościoła, zbudowanego na głupocie ludzkiej, wyzysku, krwi, cierpieniu i odpustach, praktycznie Polska tylko ostała się jedna w Europie jako kolebka chrześcijaństwa. Nie oceniam, nie przekonuje, piszę o sprawach udowodnionych i łatwo sprawdzalnych w źródłach naukowych. Nikt nigdy nikomu nie zabroni wierzyć i chodzić do kościoła, na tym polega wolność jak pisał Voltaire: " Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć" Krzyczący ateiści denerwują mnie tak bardzo jak opozycja po drugiej stronie barykady. Praktycznie w całej Europie nastąpił proces laicyzacji państwa, w instytucjach państwowych pozdejmowano emblematy religijne, kto chce to wierzy i chodzi do kościoła, synagogi czy gdzie tam jeszcze, kto nie wierzy ten krzyczy na cały świat że Boga nie ma. Żyją tam ludzie w harmonii i bazują na konstruktywnej wymianie poglądów. W Polsce natomiast jakie panują stosunki pomiędzy wierzącymi a nie można było zobaczyć na krakowskim przedmieściu - takie rzeczy tylko w Polsce, bili się pluli na siebie, przywiązywali do krzyża. Od znajomych z innych stron świata dostawałem informacje że mają tam z Polaków niezły ubaw, coś ala Jerry Springer Show.

Kończąc: fajnie że powstają takie filmy jak Zeitgeist i wpływają na światopogląd młodych, ich początkowy bunt to odruch normalny przez który i sam kiedyś przechodziłem. Będąc silnie w przeszłości związany z kościołem katolickim i w stojąc w jego szeregach wyżej niż przeciętny wierzący, poznając jego korzenie na długo przed filmem Zeitgeist dziś nie wyobrażam sobie siebie w szeregach kościoła. Nie mógłbym spojrzeć na siebie w lustrze. Ateistą nie jestem, nikogo nie nawracam na swoją modłę a całą trylogię Zeitgeist oceniam bardzo wysoko.

P.S. Jeśli czyta to teraz jakiś młody gimnazjalista którego spojrzenie na świat jest inne niż przedstawiane w domu, na religij czy gdziekolwiek indziej i czuje podniecenie i entuzjazm że stoi po stronie antyklerykalnej, ma ochotę się dzielić swoimi poglądami, wykrzyczeć je i zaznaczyć swoje stanowisko. Rób to, tylko z kulturą słowa i składną wypowiedzią. Nie daj się pognębić tylko dlatego że chodzisz do gimnazjum. Wiedz że gdy ktoś Cię atakuje w taki sposób to wynika to z jego ułomności braku argumentów.

Po tym długim poście wnioskuję, że z lekka się podirytowałeś... jednak obawiam się, iż osoba do której go adresowałeś jest maksimum gimnazjalistą :)

użytkownik usunięty
dario660

Nie wiem, nie próbuje wnioskować wieku po czyjejś wypowiedzi, mądrość w pewnym stopniu wiąże się z wiekiem gdyż doświadczenie przychodzi z latami ale niektórzy kierują swoim życiem w sposób oddalający ich od mądrości.

Jeśli chodzi o kwestie związane z Bogiem, jak i sensem życia... bądź jego bezsensem to polecam: http://www.filmweb.pl/serial/Bli%C5%BCej+prawdy-2002-551417 dopiero zacząłem oglądać ale wydaje mi się że trafiłem na diament w popiele. Szukałem wszędzie w sieci, znalazłem tylko na chomiku, wydałem parę złoty na parę Gb ale myślę że warto.

Przeczytałem twoje pierwsze dwa zdania. Zatem, uważam że lekcje religii np. 1'wszej klasie podstawówki to totalna bzdura, niemniej jednak ty jesteś totalnym debilem skoro myślisz, że taki typowy gimnazjalista jest zdolny do RACJONALNEGO wykreowania własnego zdania. Będzie wierzył we wszystko co mu będzie odpowiadać, gdyby zamiast lekcji religii w podstawówkach byłyby lekcje o ateizmie, dzisiaj każdy obnosiłby się że jest chrześcijaninem.

ocenił(a) film na 7
Aragreacht

Przecież w tym filmie nie tylko katolicyzm jest podważany a wszystkie religie ! Autorzy próbują udowodnić ze każda religia jest taka sama a różnią się tylko imiona i detale

ocenił(a) film na 7
Qtaj

Słabo im to wyszło... bo swoich przekonań nie zmieniłem po obejrzeniu tego fragmentu ;)