Oglądając rosyjskie filmy takie jak "Durak" odkrywam w sobie rosyjską duszę. Niespokojną. Bez wiary w jasną stronę mocy. Ten film dla lubiących ciężką atmosferę będzie zapewne perełką do obejrzenia.
Skoro podobał Ci się "Durak" polecam jeszcze to http://www.filmweb.pl/film/Lewiatan-2014-709355
Wolę zdecydowanie rosyjską literaturę. Może dlatego tytuł filmu Bykowa od razu skojarzył mi się z dziełem Dostojewskiego "Idiota". Kreśląc postać księcia Myszkina pisał m.in.: "Chodzi mianowicie o przedstawienie absolutnie doskonałego człowieka. Moim zdaniem nie może być nic trudniejszego, zwłaszcza w naszych czasach." Mija 140 lat i trudność stworzenia postaci "doskonałego człowieka" pozostaje ciągle aktualna.
Byłem ostatnio na wystawie "Body World" z różnymi eksponatami wytworzonymi dzięki technologii plastynacji. Widziałem wiele ludzkich postaci od środka. Widziałem, jak twórca człowieka - niezależnie czy Bóg czy ewolucja - wygenerował doskonałą, żywą istotę. Dopracowaną w najdrobniejszym szczególe. Zazębiającą się na poziomie atomów. Czysta perfekcja. Jednak tam gdzie mamy wolną wolę i możliwość podejmowania samodzielnych decyzji już tak doskonale tego nie widzę. Nie oszukuję się, że człowiek doskonały to postać szlachetna, empatyczna i jak tylko usłyszy miauczenie to wyciąga zabłąkane koty ze studzienek kanalizacyjnych. Czas pobytu na tej planecie robi swoje ;-) Człowiek pozbywa się złudzeń w miarę przeżywanych lat i przeczytanych książek. Na tę chwilę widzę człowieka doskonałego jako postać, która dla partykularnych korzyści jest w stanie wyrzec się największych świętości. Zwykle w takich chwilach jestem posądzany o skrajny pesymizm i pewnie coś w tym jest. Ale mimo wszystko nie potrafię pozbyć się wrażenia, że moja opinia w tej kwestii jest słuszna.