właściwie tak do końca nie wiem co sądzić, to ostatnio druga [i niestety gorsza] rola J.Nicholsona utrzymana w danej konwencji [po Schmidt'cie]..... film trzyma się na poziomie chyba tylko dzięki 2 WYBITNYM aktorom - Nicholsonowi i Turturro..... było kilka Zabawnych [z dużej litery - czyli wg mnie naprawdę śmiesznych scen] - a o takie dziś trudno w bardzo wielu filmach szumnie nazywanych "komediami"... więc ogólnie jestem na PLUS!! szczególnie, że przed seansem uraczono widzów zapowiedzią American Pie - Wesele --->> niesmaczna POTWORNOŚĆ!!!!!!