Z drugą częścią jak najbardziej się zgadzam. Ale co do liczby 12. Trochę się zagalopowałeś. Już kiedyś na forum było to roztrząsane i wtedy sprawdziłem z ilu osób składa się w USA ława przysięgłych :) Kiedyś pewien profesor mówił do nas na wykładzie: "Jeśli widzisz młodą, bardzo atrakcyjną kobietę z wielkim brzuchem, to ostatnia rzecz jaką powinieneś podejrzewać to wodobrzusze"

a zastanawiałeś sie dlaczego w USA jest ich tylu? dlaczego nie jednego wiecej albo mniej?:) skąd wzięli własnie 12?

A wiesz, że system dwunastkowy był w czasach plemion izraela, bogów olimpijskich itd. podstawowym systemem liczbowym? Mało tego, w wielu krajach, w tym w krajach anglosaskich utrzymał się przez kolejne stulecia w wielu dziedzinach życia. Np. dopiero 50 lat temu wycofano go w Wielkiej Brytanii z systemu finansowego. W USA do dziś stosuję się go np w miarach długości. Również w pomiarze czasu używamy go: ilość sekund w minucie, minut w godzinie i godzin w dobie są ilorazami liczby 12. Również w Polsce ostał się częściowo, głównie w drobnym handlu: tuzin, kopa.
Gdyby było 10 ławników to pewnie byś napisał, że jest ich tylu, bo
1) jest 10 przykazań
2) 10 sprawiedliwych w Sodomie, ze względu na których Pan miał oszczędzić miasto.
3) było 10 plag egipskich
3) 10 złych uczynków w buddyzmie
4) Dziesięć wskazań - dasa-sila
5) Dziesięć paramit
itd. Zobacz jak pięknie wszystkie pasują do wymiaru sprawiedliwości. Każdą liczbę możemy obsypać milionem znaczeń. I wybór każdej "głęboko" uzasadnić filarami kultury. Jak komuś sprawia to przyjemność to fajnie:) tylko po co innym mącić w głowach?!

To nie liczby mają symboliczne znaczenie, to człowiek dobiera swe poglądy do liczb. Słyszałem to w filmie Pi (zapewne zmieniłem zdanie,ale sens coś w ten deseń).