PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30701}
8,7 239 tys. ocen
8,7 10 1 238767
9,0 92 krytyków
Dwunastu gniewnych ludzi
powrót do forum filmu Dwunastu gniewnych ludzi

Rewelacyjny film

ocenił(a) film na 9

9/10 za całokształt. Pewnie byłoby 10 gdyby nie brak muzyki, a raczej jej kiepska namiastka wyłącznie w dwóch scenach.

Znalazłem jedną rzecz której nie przedyskutowali. Z noża zostały starte odciski palców. Jak chłopak mógł pomyśleć o tym aby zetrzeć odciski a zapomnieć zabrać nóż z miejsca zbrodni? (mowa była o tym że później miał rzekomo po niego wrócić)

Wracając do oceny.
Plusy:
- Scenariusz dopracowany, głęboki i niesamowity. Można grzebać i dłubać w szczegółach godzinami i wszystko dalej świetnie się trzyma.
- Psychologia postaci, są ostro zarysowane, ścierają się między sobą na ekranie i jest to jak najbardziej uzasadnione.
- Praca kamery - bez zarzutu, pięknie "pływa" pomiędzy postaciami
- Gra aktorska - po prostu miodzio. Ci aktorzy byli po prostu niesamowici! Niektóre z dzisiejszych "gwiazd wielkiego formatu" powinny wziąć kilka lekcji doszkalających :) Monolog "Krzykacza" pod koniec filmu to po prostu poezja.
- Ogólna realizacja i odbiór filmu - czuje się napięcie między postaciami na ekranie. Widz ma wrażenie jakby był między nimi i był atakowany na zmianę przez obie strony.
- Nieszablonowy (o ile w ogóle można mówić o szablonowości w tamtym okresie to z całą pewnością reżyserowie chcieli pokazać na ekranie jak najwięcej i wszystkie filmy miały całą masę planów) - cała akcja filmu, poza dwiema bardzo krótkimi scenami, dzieje się w jednym pomieszczeniu.
- Dziadek xD
- Pewnie kilka by się jeszcze znalazło :)
Minusy:
- Muzyka - prawie brak a jeśli już jest to taka jakaś marna. Jednak niezbyt przeszkadza to w odbiorze całości.

Ogólnie film do polecenia każdemu. Mimo że jest czarno-biały, nie ma efektów specjalnych, pościgów, strzelanin, nie mordują się, właściwie to przez cały film w jednym pomieszczeniu siedzą i gadają, to trzyma w napięciu i świetnie się go ogląda nie nudząc się ani przez chwilę.

Gorąco polecam

ocenił(a) film na 10
Mikz

Bardzo dobra recenzja powyższego filmu. Ja dałem również 9/10, ale to nie było spowodowane muzyką, bo film tak mnie wkręcił że zapomniałem o tej warstwie filmowej. Może z 2 razy w trakcie filmu pomyślałem, ta muzyka nie zachwyca, ale też nie drażni (jak to było w np. "na nabrzeżach"), już wolę takie ascetyczne podejście niż przesyt. Jednak można tutaj zdecydowanie "podrasować" warstwę muzyczną filmu.

Minus dałem właśnie za ten "teatr telewizji" bo jak sam zauważyłeś, wszystko prawie toczy się w pokojach zamkniętych. Tu Lamet przesadził z proporcją, na początku dałbym jednak taki lekki zarys tego co się wydarzyło, ale w ten sposób aby nic nie można było stwierdzić. hmmm a może to by już popsuło resztę filmu, no jest wielkie niebezpieczeństwo. Na pewno dałbym jakiś ujęć z pleneru, jakieś ujęcie z przesłuchania sądu itd. choć faktycznie trudno tu coś wymyślić ABY NIE PSUŁO RESZTY FILMU... - no trochę mi tego brakowało. O np. to jak kupił 1 wątpiący scyzoryk - to spokojnie można było jakoś nakręcić w plenerze. W trakcie gdy o tym opowiadał mogło być ujęcie w plenerze jak idzie do lombardu itd. Może to nie dużo ale UATRAKCYJNIŁO by film środkami jakie były wtedy dostępne. Może dałbym jedną kobietę jako ławnika, tak dla urozmaicenia;)

SCENARIUSZ - mistrzostwo świat, to jak pokazano konformizm jednego ławnika - poezja!

GRA AKTORSKA - wyśmienita, każdy dał tu z siebie ile może, "krzykacz" jednak wymiata. W prawdzie miał taką rolę wielce emocjonalną stąd też budzi nasz zachwyt grą aktorską - to jednak tak zagrać też w cale nie jest łatwo. To coś jak napastnik strzelający gole w piłce nożnej - najczęściej jest uwielbiany, bo też ma taką rolę jednak strzelić gola to zupełnie inna kwestia. Chodzi o to, że on miał rolę w której mógł najlepiej pokazać swoje możliwości aktorskie i sprostał jej i za to bardzo go cenie. Lee J. Cobb - chapeau bas!

ZDJĘCIA - bez zarzutu. itd.
no nie będę powtarzał tego co u góry jest napisane:)

Film polecam każdemu! Ma nie tylko przesłanie co do treści ale także co do FORMY. Pokazuje jak arcyważny jest scenariusz - to jak szkielet, jak jest doskonale dopracowany, to nawet nie mając super efektów wizualnych można stworzyć wyśmienite widowisko i ucztę dla oczu, uszu umysłu i ducha.