PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30701}
8,7 239 tys. ocen
8,7 10 1 238767
9,0 92 krytyków
Dwunastu gniewnych ludzi
powrót do forum filmu Dwunastu gniewnych ludzi

Wrażenia po filmie

użytkownik usunięty

Dopiero co skończyłem oglądać, więc moje przemyślenia piszę na gorąco. Duży plus za fakt, że film nie jest monotonny mimo iż akcja dzieje się cały czas w jednym pokoju. Postacie są ciekawie zarysowane i każda jest oryginalna. Na pewno mogę pochwalić klimat, gdyż czułem atmosferę gorącej dyskusji i byłem tak samo zmieszany sprawą jak bohaterowie. Sprawa nad którą debatowali przysięgli miała swój potencjał, ale...

Teraz trochę krytycznie. Jest to moim zdaniem kino dla koneserów i entuzjastów gatunku. Przeciętny widz może narzekać na brak dramatyzmu lub niespodziewanych zwrotów akcji (czyt. sensacji). Wszystkie fakty podawane są bez konkretnej hierarchii (ot tak ktoś wtrącił argument do rozmowy i trzeba było go zbić kontrargumentem). Reżyser skupił się na pokonywaniu argumentów coraz trudniejszych do przekonania przysięgłych. Szkoda, że w parze z tym ich argumenty mimo, iż mocne były trywialnie obalane. Nie podobała mi się ilość awantur podczas debaty. Było ich za dużo przez co koniec nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Brakowało mi również takiej "bomby" na koniec, która definitywnie rozwiała wszystkie wątpliwości. Zamiast tego mamy ładnie ukazane problemy poszczególnych osobowości.

"12 Gniewnych Ludzi" to naprawdę dobry film. Jak na swoje lata wciąż wzbudza zainteresowanie, ale brakowało mi kilka szlifów. Trochę mniej awantur, końcowego asa w rękawie oraz ciekawszych argumentów, aby widz po projekcji zastanowił się przez chwilę jak było naprawdę.

7/10 - trochę z sentymentu do gatunku, bo dzisiaj film już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś.

użytkownik usunięty

''7/10 - trochę z sentymentu do gatunku, bo dzisiaj film już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś'' - Co takiego? Przecież to jest jeden z nielicznych filmów który przetrwał próbę czasową

ocenił(a) film na 10

"Brakowało mi również takiej "bomby" na koniec, która definitywnie rozwiała wszystkie wątpliwości." - moim zdaniem zepsułoby to film.

użytkownik usunięty
pan_dziejaszek

Otóż to

ocenił(a) film na 10
pan_dziejaszek

dokladnie, gdyby bomba "byla" to pokazaloby to niedopatrzenie przysieglych, a tak (bez bomby) pokazuje jak latwo ludzi mozna zmanipulowac poprzez odpowiednie pokazanie 'dowodow'

ocenił(a) film na 10
pan_dziejaszek

Zgadzam się. Film w ten sposób stał się bardziej uniwersalny. Przestał dotyczyć tylko sali sądowej, zaczął dotyczyć życia. Jak często uprzedzenia biorą górę nad faktami? No i tak naprawdę nie wiadomo czy ten chłopak nie był winien - po prostu pojawiły się "uzasadnione wątpliwości". Film ten jest nie o sądzie, ale o ludziach i ich problemach. Na podstawie tego filmu można byłoby sklecić dwanaście pełnych portretów psychologicznych. Doskonałe aktorstwo.

ocenił(a) film na 10

"aby widz po projekcji zastanowił się przez chwilę jak było naprawdę" - myślę, że większość jednak się nad tym zastanowiła. Tak jak mówili poprzednicy, film dotyczy ludzi, osobowości, które są ponadczasowe - film jak najbardziej uniwersalny. Moim zdaniem każdy może wynieść z niego jakąś naukę, na przyszłość. Nie jest to typowy film, który ma za zadanie zabawić widza, film skłania do refleksji i to jego największy plus.

użytkownik usunięty

7/10 za TAKI film?
genialny, ponadczasowy, rewelacyjnie 'zagrany', poruszajacy problem uprzedzen, sklonnosci do kierowania sie stereotypami, swietnie nakreslajacy portrety psychologiczne poszczegolnych postaci, przedstawiajacy sposob w jaki jeden czlowiek moze podwazyc swoja argumentacja niemal niepodwazalne dowody zbrodni. juz sam pomysl lumeta, jak zrobic taki film, ktory trzyma w napieciu przez kilkadziesiat minut pomimo, ze akcja toczy sie w jednym pomieszczeniu, zasluguje na bdb ocene. dla mnie 10/10.

ocenił(a) film na 10

Przecież w tym filmie nie chodziło o to by widz się dowiedział czy chłopak jest winny czy niewinny.

ocenił(a) film na 10

Ja również jestem świeżo po filmie. Na początku chcę jednak zauważyć że kolega PvG podał swoją ocenę uzasadniając ją swoimi argumentami. Uważam że mamy prawo się z nimi nie zgadzać ale nie mamy prawa krytykować jego oceny. Wracając do filmu to uważam że świetny. Możemy obserwować wiele postaw ludzkich w danej sytuacji. Piękne jest to że wystarczy pokój, 12 chopa, kamera, genialny scenariusz poruszający iście życiowe kwestie i mamy dobry film. Nie potrzeba 3d , efektów specjalnych ani nawet kolorów żeby stworzyć coś co z przyjemnością i zainteresowaniem się ogląda. Polecam

ocenił(a) film na 10

"aby widz po projekcji zastanowił się przez chwilę jak było naprawdę."

Ty kolego w ogóle tego filmu nie zrozumiałeś, więc oszczędź nam tych bzdur.

ocenił(a) film na 10
Xsaav

Oglądając ten film chyba każdy z nas się zastanawiał nad wina bądź niewinnością chłopaka. Jeśli Ty nie, to coś jest z Tobą chyba nie tak.

ocenił(a) film na 10

Zgadzam się z przedmówcami w szczególności z Scotusem że reżyser skupił się nad kwestią psychologiczną przysięgłych, ich motywem i tym czym się kierują w ocenie oskarżonego. To czy chłopak jest winny czy nie, nikt tak naprawdę nie wie. Ważną kwestią jest też litera prawa i sama demokracja jako potężne narzędzie w wyrażaniu opinii i podejmowaniu decyzji w społeczeństwie. Sam fakt podania w wątpliwość dowodów winy powoduje wyblaknięcie ich w świetle prawa, ponieważ muszą one być niezbite.

Ustosunkuje się jeszcze do PvG: "Wszystkie fakty podawane są bez konkretnej hierarchii" - w Twojej opinii jest to na minus, w mojej na plus bo dodaje to autentyzmu do sytuacji. Każdy z przysięgłych po wyjściu z rozprawy miał tak naprawdę mętlik w głowie i pamiętał tylko kilka faktów/zdarzeń. Więc w ożywionej dyskusji każdy dodawał od siebie to co go przekonało. Proszę pamiętać że to nie są detektywi a zwykli ludzie którzy mają za zadanie orzec tylko kto ich przekonał; oskarżyciel czy obrońca.

"Nie podobała mi się ilość awantur podczas debaty" - to jest piękne jak samą spokojną argumentacją można przekonać takich "krzykaczy" którzy próbowali wprowadzić do dyskusji nieład. Święcie przekonani o swoich racjach, często zaślepieni stereotypami czy własnymi frustracjami w końcu zrozumieli co było ich prawdziwym motywem w wydawaniu opinii o człowieku którego nie znali. Wydawać opinie o kimś jest bardzo łatwo.

Fajnie jest się zastanowić co tak naprawdę kieruje nami w życiu. Okazuje się że często są to uprzedzenia które wynieśliśmy z przeszłości. Trzeba jednak pamiętać że każdy człowiek jest inny. Pozdrawiam koneserów wartościowego kina.