doskonałe dialogi, wnikliwa analiza, świetne aktorswo. słowem- dobre kino, jak to w tamtych
czasach. polecam!
Nie zgodzę się tylko do aktorstwa. Ogólnie było świetne, ale w grze były momenty trochę sztuczne. Ale co tam, może to po prostu urok kina późnych lat 50-tych i tyle. 9/10 czyli również bardzo polecam.
raczej nie, z dzisiejszej perspektywy wydaje się to nienaturalne, wtedy wszystko było jak najbardziej ok. świetnie, bo to żywy obraz przeszłości.
Mnie również zastanawialy momenty, które wyglądały nieco sztucznie, ale rzeczywiście taki urok- film jest w końcu oparty praktycznie wyłącznie na aktorach.
Inne fragmenty, ktore mnie trochę dziwiły, to te, kiedy zaciekle się kłócą, a potem ktoś wyglasza spokojnie przemowę prawie bez przerywania. Z jednej strony nie chcą nawet słuchać co mają do powiedzenia inni, a potem milkną i jednak słuchają. W moim gronie, [bo nie chcę mówić o społeczeństwie żeby nie przesadzać i nie obrażać ;) ] nie dalo by się tak.
No coż, ale w końcu takie czasy. "Gentelmeńskie" ;) Nie przeszkadzało to ani trochę w oglądaniu filmu, kiedy się już przyzwyczaiło (co poszło szybko).
Film był genialny, 9\10.
Film kręcono w ciasnym pomieszczeniu, a nie w studiu filmowym. Z tego powodu monologi i dialogi kręcono bez obecności pozostałych aktorów. Zdarzało się, że aktor mówił do kogoś, kogo nie było w pokoju. Stąd wynikają te "sztuczności". Widać noie wszystko dało się perfekcyjnie zmontować.
Mimo to dla mnie ten film jest 10/10.