najgorszy film o Dyniogłowym jaki widziałem dotychczas. Całość ciągnie się jak flaki z olejem. Idealny film do pokazania w telewizji publicznej, taki jest słaby i nudny a wrażenie wywoła tylko wśród zmęczonych ciągłym sprzątaniem gospodyń domowych i znudzonych gimnazjalistów. Budżetu starczyło na jedną dekapitację i parę poderżniętych gardeł. Muzyki prawie wcale nie ma co sprawia, ze akcja wlecze się niemiłosiernie. Jak na postać z zaświatów, Dyniogłowy biega szybciej od ofiar i wywija kosą niczym żniwiarz na sianokosach a jego maska nie różni sie wiele od tych z Muppet Show.