mając lepszą broń i technologie skoro przylecieli takim wypasionym statkiem
może nie mieli takiego zamiaru i byli pokojowo (początkowo) nastawieni, a może dlatego że ludziska im ją odebrali, a może dlatego że woleli przeżyć (zamiana broni na żywność) idąc na współpracę, zwłaszcza że również byli śmiertelni - można gdybać...
Zacznijmy od tego, że obcy mają bardziej zaawansowaną technologię, ale nie aż tak bardzo, żeby nie dało się ich pokonać. Widać, że mają ograniczony dostęp do broni a ich statek matka nie ma jakiegoś pola siłowego, które chroniłoby przed konwencjonalną bronią Ziemian, a ponieważ statek jest unieruchomiony, nie byliby w stanie uciec. Widać, że obcy nie potrafią się zorganizować, nie mają żadnego lidera , może to jakieś ich kulturowe uwarunkowanie, że nie potrafią wybrać przywódcy. Ponadto każda rebelia spotkałaby się ze zbrojnym odwetem skutkującym w tysiącach ofiar. Dostawy żywności zostałby wstrzymane i połowa getta zginęłaby z głodu a druga zostałby rozstrzelana. Jednak to tylko milion głodujących, niezorganizowanych krewetek kontra 6 miliardów ludzi....
było tam też coś o tym, że mają jakąś hierarchię jak mrówki... zauważcie, że część obcych nie jest tak inteligentna jak ten osobnik z synem... on ma też inny kolor... ewidentnie jest bardziej myślący od innych, główny bohater też stał się zielony...
za dużo niewiadomych, czy statek uległ awarii, czy skończyło się paliwo, czy jakimś cudem przywódcy zginęli i zostali robotnicy prawie sami... w 2022 będzie District 10, więc może coś się wyjaśni...