pomijając cały klasycyzm tego filmu i to że jest on dla gatunku sf - kultowym obrazem, jedno skłania do zastanowienia. a mianowicie:
jest to film z 51 roku, zaledwie 6 lat po zrzuceniu bomb na Hiroszimę i Nagasaki przez amerykanów. Film produkcji USA, z przeplatającym sie wątkiem zimnej wojny (Usa - ZSRR) traktujący i dający przesłanie o zaniechaniu zbrojeń (szczególnie z bronią atomową) jakoś nie trzyma się to kupy - to czysta hipokryzja :(
Piszesz tak, jakby wszyscy Amerykanie zdecydowali o zrzuceniu bomb. Płytkie myślenie w czerni i bieli (podobnie jak uważanie każdego Niemca z okresu II wojny światowej za nazistę).