Wypraszam sobie. To, że film mi się nie podobał nie oznacza, ze jestem kiepskim widzem! wyraziłam swoje zdanie i tyle. A tu mnie od razu taki ktoś obraża. Widziałam mnóstwo filmów i umiem ocenić co mi się podoba, a co nie. Ten film mi się akurat nie podoba i nie podoba mi się też to, że obrażasz mnie po moim filmowym guście!
rozrzucasz dziesiątki na prawo i lewo, dajesz je jakimś słabym hollywoodzkim filmidłom jakich pełno, a temu wyjątkowemu, inteligentnemu filmowi dajesz 3. Więc sobie nie wypraszaj.
Mój gust, moje oceny. Nie Twoja sprawa jaki film według MNIE zasługuje na 3, a jaki na 10. Ja się waszych filmowych gustów nie czepiam. Uważasz, że ten film jest inteligentny - twoja sprawa. Ja mam inne zdanie i nic Ci do tego!!!!!!
Jeśli piszesz o "wielkim rozczarowaniu" to licz się z tym że otrzymasz adekwatne komentarze, a nie "Ja mam inne zdanie i nic Ci do tego!!!!!!" To po kiego piszesz grzyba i przyznajesz że "tytuł tak ładnie się zapowiadał ;/ " spodziewałaś się filmu przyrodniczego?
Tak, twój gust i Twoje oceny. Ale nie jesteś świętą krową, Twoje opinie można poddać krytyce, więcej - konfrontowanie opinii na forum dyskusyjnym jest standardem, nie dziwactwem.
A wrzeszczeć nie ma potrzeby.
Uważaj bo z tej złości zawału dostaniesz i do piekła pójdziesz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;p ;p
Wpisując się na forum sama dajesz możliwość komentowania swojej wypowiedzi więc WTF z tym "własnym zdaniem"
Ten argument już się robi nudny, ktoś wypisuje brednie a poddany krytyce ma jedną zasłonę "to moje zdanie!"
LOL, jeszcze zmieniłaś ocenę z 3 na 1 <hahaha> Jeszcze trochę takich ocen i zapracujesz sobie na jakże zaszczytne miano filmwebowego trolla ;]
Druga strona medalu jest taka, że jeśli film Ci się nie podobał to nie oznacza że jest słabiutki.
Jedno pytanie, ile masz lat?
Przepraszam Was, rzeczywiście ale "alice" nie zachował się fajnie, wręcz jak dziecko. Mamy prawo krytykować jego ocenę i komentarz, ale nie mamy najmniejszego prawa nazywać go "słabym widzem".
Tylko, że ONA zachowuje się jak troll w najczystszej postaci. Jak na razie nie podała żadnych argumentów i zapewne tego już nie zrobi.
No dobra... Konkretnie, w czym ten film zasłużył na taką ocenę, jaką wyraziłaś? Tak szczerze. Biorąc pod uwagę aktorstwo, klimat, scenariusz...?
Do piekła to ty się nadajesz .Tak ludzi denerwować.Podaj powody dla których wystawiasz tak niską notę jednemu z najlepszych filmów.
No dobrze, nie podobał ci się, spoko. Ale uzasadnij jakoś. Jak ja pisze o jakimś filmie, że jest słaby, to umiem to uzasadnić. A jak nie umiem, to się nie odzywam.
A zresztą nie uzasadniaj, w dupie to mam :-)
Mnie również film bardzo rozczarował - niestety. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, przede wszystkim chyba po prostu ciekawszego, bo wielu znajomych mówiło, jaki to "zajebisty" film. Nie nazwałabym go takim w żadnym razie. Zły nie był, to jasne, powiedzmy, że całkiem niezły, ale to tyle. Nie rozumiem gremialnego zachwytu tą produkcją i tak wysokiej oceny. :)
Rozumiem oczywiście przesłanie, etc., ale mnie po prostu nie porwał. :)
Oczywiście nie podpisuję się pod wypowiedziami autorki wątku, ale zgodzę się z nią tylko co do tego, że produkcja była poniżej oczekiwań.
Tak czy siak, wszystkim się nie dogodzi. :)
No ale czego konkretnie się spodziewałaś, czego filmowi zabrakło? Jakich elementów oczekiwałaś, których w tym dziele nie było? Jakie konkretnie filmy są w stanie cię "porwać"? Warto podawać jakieś konkrety żeby ludzie zrozumieli Twoją krytykę, tym bardziej, jeżeli ukrywasz swoje oceny (nie miałem zamiaru jechać Ci po dziesiątkach, ale wtedy miałbym jakieś wskazówki co mogło Ci się nie podobać).
Szczerze? Jako, że oglądałam ten film dwa lata temu i jak napisałam - nie zrobił na mnie dużego wrażenia (a tym samym nie wbił się szczególnie w pamięć), nie ma sensu, żebym teraz tłumaczyła się i konkretyzowała wypowiedź z 2013 roku ponieważ pewnych (a na pewno ważnych) szczegółów/niuansów po prostu nie pamiętam. :) Był rozczarowujący i nieco nudzący - tyle wiem na pewno, ale nie o takie dyskusje przecież tutaj chodzi.
A ocen swoich nie ukrywałam - same mi się "ukryły" w jakiś sposób, zaraz spróbuję to naprawić. :) Tej produkcji wystawiłam 5. Jeśli będzie niedługo okazja, żebym mogła sobie odświeżyć - zrobię to i odpowiem na Twój komentarz. :) Zabieram się więc za "odtajanie" swojego profilu. Zapraszam więc do zaglądania i nawet "jechania po dziesiątkach", bo absolutnie nie wstydzę się swoich dziesiątek. :)
EDIT: Już widać oceny.
"a tytuł tak ładnie się zapowiadał ;/ wielkie rozczarowanie"
Dokładnie. Ale nie przejmuj się, po mnie "koneserzy i znawcy kina" jadą już od kilku miesięcy i trzeba jakoś z tym żyć. Ale oni nie przyjmują do wiadomości, że film ze średnią 7,2 może ktoś ocenić na 2. Cóż zrobić. Po prostu się nie znamy i jesteśmy bezguściami ;)
no już nie rób z siebie takiego cierpiętnika :-) ja złego słowa Ci nie napisałam, choć to jeden z moich ulubionych filmów :-)
Ty moja droga jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę :-) I wcale nie cierpię z powodu kilku osób, które warczą na mnie sprzed monitora :-)
A tak w ogóle, to mam w planie zmierzyć się z tym filmem po raz drugi, ale to na razie plany, są inne wiele ciekawsze filmy do obejrzenia, ba - nawet wolę obejrzeć "Robin Hood Faceci w Rajtuzach" po raz 173 czy "Jestem na tak" po raz 289, mimo to z racji filmwebowych "ataków" postaram się spróbować jeszcze raz ze świstakiem.
ja mogę w nieskończoność oglądać Franka Drebina czyli Nagą broń :-)
Faceci w rajtuzach fajni, ale Jestem na tak nie oglądałam. Dziwne, że przegapiłam. To film z Carreyem.
Dzięki za tytuł :-)