Forum pod tym filmem to istny ubaw. Masa wypocin oburzonych, że w filmie o inwazji obcych, lekkiej i bzdurnej komedii nastawionej na efekty, brak logiki i realizmu. :-D

Dokładnie ;-D

Czyli należy wysoko oceniać ten film za to, że jest gówniany, bo on miał być gówniany? Porażająca logika.

Tego nie napisałem i nie wiem skąd taki wniosek. Porażająca logika ;-)

Owszem, napisałeś.

potwierdzam, napisałeś to.

Widocznie tak. Często się spotykam, kiedy zarzuca się coś filmowi, z tłumaczeniem: "ale to specjalnie" i już nawet najgorsza wada jest zaletą. Jak niewiele niektórzy potrzebują :)

No tak... ale zabawniejsze jest to, że pojawiają się tacy jak wy, którzy niby się śmieją z innych a sami oceniają tytuły wg. kryteriów, z których sami się śmieją. Innymi słowy, hipokryzja pełną gębą. Wystarczy wejść na profil i się śmiać.

PS. Gazpacho od 2012 roku na FW... no to już widać "prawdziwego zawodowego kinomaniaka" a Ufos, daje filmom o dinozaurach niskie oceny, zacytuję ci pewnego kwiatka: "Forum pod tym filmem to istny ubaw. Masa wypocin oburzonych, że w filmie o dinozaurach, lekkiej i bzdurnej komedii nastawionej na efekty, brak logiki i realizmu. "

No cóż chłopaczki FU very much ;-)

Aha, czyli to że jestem na FW od 2012 roku zmienia to jakie mogę mieć pojęcie o filmach? Weź spieprzaj z takim rozumowaniem bo nawet mi się nie chce tłumaczyć do jak głupiego twierdzenia się posuwasz. Po prostu szkoda na ciebie czasu. Zabłysłeś jak woda w klozecie, wielki "weteranie" internetowego portalu z ocenami.


No cóż chłopaczku FU very much.

Nie ma co komentować. Język z rynsztoka mówi sam za siebie. Nie tylko twój brak doświadczenia ale też chodzi o twoje ocenianie, czytaj całą wypowiedź kolesiu z marginesu, w szkole czytałeś tylko tytuły książek i tak się przygotowywałeś do wypowiedzi? Polecam maść na ból d*py skoro prawda boli.

Wywyższaj się dalej. Masa kompleksów bije z twoich śmiesznych wypowiedzi. Nie będę marnował więcej czasu na tak żałosną kreaturę.

taaa zieff...

Se "ziefaj" szczeniaku do woli, nie zmienia faktu że jesteś zerem.

A ty dalej tracisz czas, jesteś niekonsekwentny gimbusie, wracaj do swoich zajęć. Już lepiej być zerem niż być w fanklubie Biebera jak ty.

Wow, padło też słowo "gimbus" nonono, teraz gimbus, niżej lewak :D forum jak się patrzy :D

Co za czasy, słowo Bieber już nie rusza, myślałem, że rurki tylko gniotą krocze a nie głowę :D

Dołożyłeś mu. Tak merytorycznie, że się nie pozbiera. Od razu widać, kto jest gimbazą, a kto dyskutuje jak dojrzały krytyk filmowy.

Gazpacho nie podniecaj się, oceniasz gówniany film na niewiadomo jak dobry, licz się z odpowiedzią.

No, odpowiedziałeś mu na język z rynsztoka. Pewnie się wstydził, że pisał brzydko, a nie jak Ty.

Jesteś na filmwebie od 2006, wow!... Mogę Cię dotknąć? wow!...

Tu chodzi o to że ten film jest kupą pod każdym względem.
- kosmitom dali pole siłowe bo coś musieli dać by ludzie byli bez szans, bo zwykła wojna powietrzna nikogo by nie ruszała
- cały przekaz filmu jest o dzielnych Amerykanach ratujących świat
- świat ratują Żyd i Murzyn co wali lewacką propagandą aż miło
- kosmici podczas ataku na lotnisko strzelają na oślep nie potrafiąc trafić w to co stoi
- ludzie pokonują kosmitów bo jakoś znajdują sposób by wgrać im do ich systemów wirusa z dyskietki napisanego pod windowsa 95 i co ciekawe akurat takiego systemu używają kosmici.

2/10. Jedno z największych gówien w historii science fiction.

"kosmitom dali pole siłowe bo coś musieli dać by ludzie byli bez szans, bo zwykła wojna powietrzna nikogo by nie ruszała"

Niepotrzebnie dali też im ogromne statki kosmiczne. Mogli przecież mieć drewniane łodzie, ale z polem siłowym.

"cały przekaz filmu jest o dzielnych Amerykanach ratujących świat"

No i co z tego? To amerykański film.

"świat ratują Żyd i Murzyn co wali lewacką propagandą aż miło"

Och, ach, jakie to teraz modne słówko "lewak". Ty lewaka nigdy nie widziałeś na oczy i jedynie płyniesz z nurtem internetowej gównoburzy.

"kosmici podczas ataku na lotnisko strzelają na oślep nie potrafiąc trafić w to co stoi"

Może im się celowniki popsuły? Ty też strzelasz "argumentami" zupełnie na oślep.

"ludzie pokonują kosmitów bo jakoś znajdują sposób by wgrać im do ich systemów wirusa z dyskietki napisanego pod windowsa 95 i co ciekawe akurat takiego systemu używają kosmici."

Apple PowerBook, użyty w filmie na pewno działał na Windows 95.

"2/10. Jedno z największych gówien w historii science fiction."

Lepiej bym tego nie ujął. Powinieneś pisać recenzje.

Nie strzelam argumentami na oślep. To że lewacka propaganda jest to widać. To że film ma dziury w fabule jak ser to też widać. Recenzje, masz rację, psize, bo i z wykształcenia jestem krytykiem filmowym. Emmerich nie nakręcił żadnego dobrego filmu z wyjątkiem Gwiezdnych wrót. Zaś DN to film, którym może sie jarać 10 letni dzieciak, ale w porównaniu z innymi filmami sf, nawet z tamtego okresu czy wcześniejszymi (Obcy, Predator, Terminator, Bliskie spotkania 3 stopnia, nawet stara Planeta Małp, nie mówiąc o np. 12 Małpach czy arcydziełach pokroju animowanego Ghost in the Shell) dostaje po dupie aż miło. Emmerich nakręcił same shity. Jedynym wyjątkiem od reguły są Gwiezdne Wrota - fabuła garściami czerpie z tez Danikena (kij że są to tezy o kant dupy, ale w filmie dobrze wykorzystane) i współczesnej teorii podróży portalami zaginającymi czasoprzestrzeń (takie portale jak w filmie są w teorii możliwe do zaistnienia, ale nie na obecną technike ludzi). No i film wpłynął na fabułę serii Might and Magic (co jest widoczne w Might and Magic VI: Mandate of Heaven).

"To że lewacka propaganda jest to widać"

Gdzie to widać?

"To że film ma dziury w fabule jak ser to też widać"

Który film o tej tematyce ich nie ma? Liście Szindlera dałeś maksymalną notę, choć ten film również posiada dziury i mija się z faktami. Czepiasz się rozrywkowego filmu.

"Recenzje, masz rację, psize, bo i z wykształcenia jestem krytykiem filmowym."

I tam was nauczyli używać słowa "shit" w co drugim zdaniu?

"Zaś DN to film, którym może sie jarać 10 letni dzieciak"

Ty jarasz się komiksowym Captain America (dałeś 9/10), a dla wielu ludzi to filmy właśnie dla 10latków.

dzięki Ci, że uciszyłeś gimnazjalistę :) ja tak nie potrafię :)

"Gdzie to widać?"

W promowaniu równości i tolerancji wobec wszystkich ras i wyznań.

"Czepiasz się rozrywkowego filmu."

Czyli że w rozrywkowym filmie należy wyłączyć mózg i olewać na logikę. Super.

"I tam was nauczyli używać słowa "shit" w co drugim zdaniu?"

Nie - na forum mogę sobie pozwolić na luźniejszy język niż w recenzjach.

"Ty jarasz się komiksowym Captain America (dałeś 9/10), a dla wielu ludzi to filmy właśnie dla 10latków."

Nie jaram się żadnym filmem. Dałem 9 gdyż w kategorii filmowych adaptacji komiksów na tyle zasługuje.

"W promowaniu równości i tolerancji wobec wszystkich ras i wyznań."

Bzdura. To USA i jej specyfika.

"Czyli że w rozrywkowym filmie należy wyłączyć mózg i olewać na logikę. Super."

Jest to wysoce zalecane. Chyba że lubisz się męczyć.

"Nie - na forum mogę sobie pozwolić na luźniejszy język niż w recenzjach."

Czyli jesteś bucem jak ci wygodnie. Ciekawe.

"Nie jaram się żadnym filmem. Dałem 9 gdyż w kategorii filmowych adaptacji komiksów na tyle zasługuje."

Ale to też nielogiczna bzdurka, może nawet większa niż DN.

Nie mam pytań zaorał wszystko w koło wraz z własnymi kaloszami.
Takie wykształcenie jak niektóre oceny, takie wykształcenie jak pisane recenzje, w 3min na kolanie.
Szkoda że to następny "krytyk" który płynie z prądem masy. Jakoś nie czuję tego jego krytycyzmu, powiedziałbym raczej że brak mu ambicji lub odwagi żeby czasem ocenić coś inaczej niżeli wszyscy w koło koledzy od różańca.

MASAKRA :D nawet ktoś na forum DN :D rzucił słowem lewak :D widać Polak potrafi wmieszać politykę do wszystkiego :D aaaaaahahahahaha :D masakra :D

Jejku, z wykształcenia jesteś krytykiem filmowym :D no normalnie strach się bać :D aaaaahahahahahaha :D

A ty kim jesteś? I proszę, nie nazywaj gimnazjalistą kogoś kto jest mądrzejszy od ciebie. W dodatku oceniając na 10 takie filmy jak Powrót do przyszłości czy Pogromcy Duchów raczej nie masz prawa mnie pouczać.

To, czy ktoś pisze z sensem, nie wynika, naprawdę, z napisu na karteczce. Jeśli zaczniesz być tu od kogoś mądrzejszy, to obiecuję Cię o tym poinformować. Pouczać Cię ma prawo każdy. Prawo nie reguluje możliwości pouczania. Jeśli zaś mówisz o szeroko pojętym prawie moralnym, to ma prawo pouczać Cię ten, kto ma większą wiedzę, rację, dobre argumenty. Niezależnie od tego, czy sobie napisze, że jest krytykiem filmowym. Albo dwoma, o. Ja jestem dwoma krytykami filmowymi zatem muszę mieć dwa razy tyle racji, co Ty, prawda? :) Jakość Twoich argumentów pozwala przypuszczać, że nie tylko nie jesteś krytykiem filmowym, ale nie masz żadnego wykształcenia, które wymagałoby argumentów lepszych niż naprawdę bardzo złe. :) Możesz być fryzjerką albo zamiatasz liście. I też jesteś dzięki temu cenny i zasługujesz na szacunek.

Dodam że zawód krytyka filmowego może uprawiać każdy, nie trzeba kończyć filmoznawstwa czy dziennikarstwa. Lecz to nie jest tu ważne, znaczącym jest to iż trafiliśmy tu na zwykłego buca i jak można zauważyć nie kryje się z tym wcale.

Coś dziwnego się porobiło w niektórych dziedzinach, jak właśnie w krytyce filmowej. Naprawdę tym ludziom się wydaje, że jeśli będą walić cięte riposty i tonem znawcy mieszać z błotem każdy nowy film (że to nie Bergman i nie Fellini) to to jest krytyka.

Z powodzeniem można wrócić dziś do Kałużyńskiego, który filmy oglądał, bo miał z tego frajdę, a odnajdywał w filmach ogrom treści, bo miał przygotowanie merytoryczne.

Nie jesteś z wykształcenia krytykiem filmowym. No bez jaj. :)

Wykształcenie widzimy po tym, że ktoś w wypowiedzi używa wiedzy, umiejętności. Jeśli ktoś ma dyplom, to najczęściej pozostaje niewykształconym człowiekiem z dyplomem. Rozważ samo słowo "kształcić". Gdyby Ci nadano kształt krytyka filmowego, umiałbyś zasadnie analizować film, a nie psioczyć jak dziecko. Mało, że byś umiał. Byłoby to dla Ciebie naturalne. Są jeszcze dzieci, które lepiej lub gorzej udawałyby krytyka, naśladując (raczej bezrozumnie) pewne zewnętrzne cechy, ale nawet nie naśladujesz, więc Cię do tej kategorii nie ma co zaliczać.

Twoje argumenty odnośnie technologii obcych są takie, jakbyś pierwszy raz film sf widział, co niestety z wykształceniem, które deklarujesz, nie idzie w parze. Filmy sf służą kilku celom (m. in. rozrywka, ukazanie ludzi w reakcji na nietypowe zagrożenia, eskapizm, zarabianie pieniędzy) i oczywistym środkiem do realizacji wielu z nich jest właśnie granie różnorodną technologią. Czasem świetne maszyny mają jakieś absurdalne wady, czasem dla uprawomocnienia zdarzeń dodaje się technologie nie tylko nieznane, ale niemożliwe z punktu widzenia naszej wiedzy. Ot - środek do celu. Czepiać się tego, gdy się oglądało film sf, to naprawdę pokazywać niedojrzałość i brak wiedzy.

Przekaz mówiący o Amerykanach ratujących świat nie jest lewacki ani poprawny politycznie, wobec tego argument ten kłóci się z argumentem, że chodzi o lewacką propagandę z Żydami i Murzynami. W lewackiej propagandzie mielibyśmy po pierwsze jeszcze homoseksualistów, transseksualistów i zwolenników aborcji, po drugie połączyliby się ponad narodowymi podziałami. Propaganda narodowa z USA nie jest lewicowa. Tu zaszalałeś z polityką, jak typowy człowiek niewykształcony w krytyce filmowej, no ale wróćmy do rozpatrywania tego w kategoriach filmowych. Otóż, skoro film robią w USA, nie zatrudniają aktorów chińskich znanych głównie chińskiej publiczności i nie robią filmu po chińsku, to najpewniej docelową grupą odbiorców są mieszkańcy USA, kilku jeszcze krajów anglojęzycznych oraz, nazwijmy to śmiesznie, krajów sojuszniczych. Wobec tego naturalne jest zagranie na widzu z USA, że pochodzi z najlepsiejszego kraju świata (a gdzie, jak w Polsce, łyka się tyle filmów z USA, nie aż takim problemem będzie propaganda patriotyczna). Jest to wprost realizacja podobnych celów, jakie ma montowanie w filmach dziwnych technologii. Rozrywka widza i zostawione pieniądze, o to głównie chodzi. Nie o tajemne cele polityczne.

Ponadto jest kwestią prawdopodobieństwa, że nie każdy bohater musi być biały. To film, w którym są sami hetero biali jest propagandowy, bo nie pokazuje zróżnicowania etnicznego. Film, który pokazuje, nie jest przez to lewacki, jest realistyczny. Skądinąd biały hetero mężczyzna jest w USA statystycznie najgłupszy, co pokazują wyniki sondaży przedwyborczych.

Filmy wymienione przez Ciebie jako lepsze mają takie dziury fabularne, że jest jedynie manipulacją, gdy opisujesz DN jako zły BO mający dziury fabularne. Gdyby Ci one przeszkadzały, umiałbyś konsekwentnie je krytykować w innych filmach. Stanowią jedynie wygodne uzasadnienie dla prymitywnej krytyki tam, gdzie chcesz krytykować, a nie tam, gdzie to zasadne. Co już Ci wytknięto sprawdzając, jakie filmy doceniłeś, więc powtarzać nie będę. :)

Brawo!

Nawet gdyby wszystko inne było super, to napisanie softu na nieznaną technologię (nie wiadomo nawet czy półprzewodnikową) klasyfikuje film do parodii i tylko w takiej kategorii można go oceniać.

Tu nie chodzi o "wybujałą fabułę", tylko o zachowanie elementarnej logiki i prawdopodobieństwa zdarzeń. Po prostu - jedni nie znoszą głupoty i bezsensu, a drugim nie tylko nie przeszkadza, ale nawet wręcz przeciwnie... ;-)

Ja nie znoszę, ale zawsze mnie potem trollujesz.

Na przykład elementarna logika i jakieś podstawowe wykształcenie pozwalają zauważyć, że ludzkości od dawna towarzyszy opowieść, fabuła, zawierająca wątki jawnie sprzeczne z wiedzą o świecie (cudowności, bogów, niesamowitości przybyszów z daleka i mieszkańców innych krain i światów).

Jeśli w XXI wieku kto jeszcze nie zauważył, że przez ostatnie cztery tysiąclecia ludzkość przy każdej okazji tworzyła fabuły, które się nie trzymają logiki (logiki skądinąd nie znasz, ale Ci to powołanie się na nią wybaczę), to ma wiedzę nieco mniejszą niż podstawowa.

Ponadto film nie jest raportem z badań statystycznych. Filmy historyczne, dokumentalne, robi się nie o tym, co prawdopodobne, ale co ciekawe. Rozrywkowe kino dla młodszej widowni ma natomiast czynić zadość prawdopodobieństwu i logice? Znów, jak widzisz, nie znoszę bezsensu i z tej okazji musiałem skrytykować to, co napisałeś. :)

Mnie też :D jak bym chciał logiki kupił bym jakiś podręcznik do matmy a nie szedł do kina :D

"Nie wiem czego się spodziewają oglądając amerykański film akcji z kosmitami niszczącymi ziemię"

Że będzie się trzymał chociaż ELEMENTARNEJ logiki?

Właśnie przeczytałem sobie kilka opinii i masz rację, dawno nie widziałem takiego natłoku zakompleksionych krytyków którzy na siłę dopatrują się błędów i jeszcze oczekując od takiego filmu czegoś więcej niż prostej rozrywki z duża dawką akcji.Pozostaję nam tylko współczuć tym ludziom że już nie potrafią czerpać przyjemności z oglądania głupiutkich filmów akcji.

Patetyczne, przewidywalne, gwiazdorskie, komiczne i rozpie...lające moją psychikę film. Owszem efekty robią wrażenie ale nic PO ZA TYM. Tandetne kiepskie aktorstwo, wszystko pod publikę. Nie da się tego oglądać.