Zgadzam się że "Dzień zagłady" jest lepszy od Armageddonu. Akcja jest żywsza, bardziej przekonująca (z vcałym szacunkiem,a le pracownik platformy
wierniczej, nawet grany przez Bruce'a Willisa, nie budzi mojego zaufania
jako zbawca ziemi....podobnie jak Carlo z "Bitwy o Ziemię"); więcej dobrych aktorów i naprawde wzruszające sceny,a nie tanie chwyty (śmierć Willisa i łzy Afflecka).
I przyznam szczerze że zdjęcia sa lepsze, o wiel bardzije imponujące....