Film utrzymany w barokowym klimacie tj. bogactwo rekwizytów, kostiumów, nadrzędność sztuki sakralnej, wszystko ociekające złotem skonfrontowane z brudem, nedzą i ubóstwem. Z drugiej strony mamy także kontrast patetycznych pieśni, niemalże sekciarski klimat obrzędowy, modły, rokokowe brzdące (tzw. putta) wobec deprawacji, ześwietczenia obyczajów i brutalnych poniżających scen. Doskonałe żonglowanie konwencjami, sztuczność, teatralność oddające niautentyczność wiary chrześcijańskiej, ambiwalencja uczuć po obejrzeniu filmu... film utrzymany w odpowiednim klimacie, dobrze zrobiony, ale nie odpowiadający do końca moim gustom. momentami był to ewidentny przerost formy nad treścią.