wizualne sanktuarium teatralnego transu; spektakl malarza, demiurga, ateisty, estety dla którego świętość wszelka jak i sztuka to mistyfikacja, także ta własna..

Unikać jak ognia. Uciekać, kto żyw.
Obrzydliwe, tendencyjne, beż krzty gracji i taktu. Nie wiem czy mógłbym znaleźć w tym filmie coś pozytywnego... hmmm... chyba nie.

Widziałem parę filmów Jodorowskiego, niezbyt mi się podobały, ale jednak miały coś w sobie, a to obrzydlistwo - nic (mimo że katowałem się...

Świeżo po obejrzeniu tego filmu jestem u-d-r-ę-c-z-o-n-y. Miesza z błotem sprzedajność i zabobonność - nie tylko kościoła. Świetna Julia Ormond - po prostu mnie przeorała. Świetne kino.

natomiast sztuka grana w teatrze przenosi widzów kilka wieków wczesniej; jest to istotne dla całej konstrukcji filmu

film mowil o tym ze sami wybieramy swoje role teatr = zycie, zagubiona zostala roznica miedzy jednym a drugim. Przy okazji osmiesza religie opierajac sie na histori - sprzedawano czesci ciala zmarlych, kosciol rozgrzeszal za pieniadze. Film zostawia po sobie posmak ktory zostaje przez dlugi czas - wart obejrzenia.

Nie rozumiem. Nie czuję. Nie kupuję. Nie podoba mi się. Nie obejrzę po raz drugi w desperackiej próbie zrozumienia licznych zachwytów.
I dlaczego gwardziści są niebiescy?

Film jest, moim zdaniem;), szczytowym dziełem Greenewaya. Nie jest to film łatwy zarówno w obrazku, jak i w treści. Tłucze tak niesamowicie po zmysłach i emocjach, jak chyba żaden inny (a wszystkie (zdecydowana większość)do lekkich nie należą). Konwencja teatru w filmie i taka manipulacja widzem, aby się w końcu...

Potrafię przyjąć do wiadomości, że kino jest sztuką a sztuka bywa awangardowa.
Oglądałem ten twór jedynie dla ujrzenia młodego Ralpha Finnesa, który należy do moich ulubionych aktorów. Obejrzałem dwa razy, sądząc, że wyłuskam z tego jarmarku coś przydatnego. Rzeczywiście ciężko to się ogląda, a mądre przesłanki,...

wyszukany płócienno-spektakularny "shotgun" wymierzony we władzę świecką i religijną, mogocą wykorzystać nawet niewinność.

To ciężkie do przyjęcia dzieło, ale jak prawdziwe. Wielka Nierządnica nadal dzieli i rządzi i zasiada nad wieloma wodami. Ale jej kres nadejdzie wkrótce.

Ap 17:1-18 Kto szuka ten znajdzie ;-)

...film jest po prostu niesamowity. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim i jestem zauroczony formą tego filmu.

jeden z lepszych filmów jakie w życiu widziałem, z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu wymagającemu i wybrednemu widzowi, film jest naprawdę mocny i głęboki i zostawia poważne ślady w pamięci

trudno wyrazić słowami jak genialny to film. rozmach realizacji i sam pomysł to dzieła geniusza. pierwszy film greenawaya jaki widziałem, ale na pewno nie ostatni :) to jest to co nazywam sztuką!

Film wg mnie bardzo dobry jedyne co mi przeszkadzało to gra aktorska a tak to bomba

polecam recenzję wyjaśniającą (prawie) wszystko, autorstwa Jana Olszewskiego pt. "Choreografia zła" (miesięcznik "Film", marzec 1994)

Wspaniały film a właściwie dzieło malarsko-teatralne. Opowiada o ludziach i mitach, oraz o tym, jak ludzie tworzą mity. Porusza kwestię kłamstwa, które tworzy się dla korzyści i uprawdopodabnia na tyle, że nawet ci, którzy je wymyślili wierzą, że jest prawdą. Film głęboko ludzki i zdecydowanie antykościelny. Jakby...

Bardziej zekranizowana sztuka teatralna niż film. Bardzo specyficzny i bardzo trafia w moje gusta.
Mocny.

myślałam, że na początku filmu to jakieś przedstawienie- na dodatek denne -więc czekam, aż się skończy, a to dziadostwo to cały film, masakra, nigdy więcej!!!

Przyznam sie uczciwie, ze nie dotrwalem do konca tego tworu, wyszedlem. Niestety, byc moze nie jestem wyczulony na prawdziwa SZtuke, "przez wielkie ESZ", tymniemniej moim zdaniem ten film nie przekazywal zadnych tresci, nie posiadal sensownej fabuly, wlasciwe jedyne co posiadal to sceny epatowania niecodziennoscia i...