Reżyserka Priscilla Anany, pisząc scenariusz "Children of the Mountain", inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami z życia swojej ciotki i najbliższej przyjaciółki. Bliskie jej kobiety urodziły niepełnosprawne dzieci, Priscilla była świadkiem reakcji rodzin i lokalnych społeczności. Te historie wzruszyły ją, ale nie tylko. Uruchomiły też strach, radość i gniew. Skrajne emocje Priscilla postanowiła przenieść na ekran i wykorzystać w słusznej sprawie. Podkreśla, że jej opowieść to traktat o odzyskiwaniu autonomii przez kobiety, tym filmem chciała przywrócić im prawo do lęków, błędów i wątpliwości. Akcja rozgrywa się w Akrze, stolicy Ghany. Essuman rodzi dziecko obarczone poważnymi schorzeniami. Partner odmawia wsparcia, bliscy i znajomi widzą w ułomnościach klątwę, a i sama matka początkowo chce porzucić niemowlaka. "Children of the Mountain" to zapis drogi, jaką musi przejść współczesna kobieta, by odnaleźć w sobie nie tylko bezinteresowną miłość, ale też by zbudować swoją niezależność i wolę walki o życie w zgodzie ze sobą nawet wbrew innym. W osobistą wypowiedź Anany wpisuje się portret afrykańskiej obyczajowości i norm kulturowych. Piękne zdjęcia i prosty przekaz czynią z tej produkcji uniwersalną propozycję.