Bo mam do tego wielkie wątpliwości..
Ja już nie mam.
Obejrzałem i żałuję. Stracone dwie godziny.
Obrzydliwe sceny nie przykrywają nudy i totalnego braku sensu.
Jak dla mnie to szkoda czasu na takie "dzieła".
I to może jest horror roku dla takich co , jak ktoś wcześniej napisał, "walą w majty na Harrym Potterze" w scenie z tropem w kiblu.
Wieje nudą, a "znawca" który to określił wielkim kinem powinien przez tydzień go oglądać non stop. Razem z "krytykami" którym teraz wstyd że kasę za bilety wydali i się zachwycają żeby wkręcić innych ;)