...na początku filmu Annie ma na szyi założony "talizman", który nosili przecież członkowie sekty, w tym jej matka. Więc w końcu wiedziała już wcześniej o tej sekcie, ba, należała do niej, czy nie wiedziała? Bo pod koniec filmu jest scena, w której Annie znajduje w skrzyni z rzeczami matki album ze zdjęciami z obrzędów sekty i przeżywa szok, jakby dopiero co odkryła prawdziwe "drugie życie" swojej matki. Podobnie zastanawia mnie to, jak to się mogło stać że Annie przeoczyła wcześniej ten album, skoro już wcześniej zaglądała do tej skrzyni i z pewnością to ona zajmowała się rzeczami pozostawionymi przez jej zmarłą matkę. A więc scenariusz ma takie potężne dziury, czy Annie również, tak jak jej matka, cały ten czas żyła "w przebraniu"? Takie pytania zacząłem sobie zadawać po powtórnym seansie.
Myślę że mogła coś podejrzewać ale nie chciała mieć z tym nic wspólnego dlatego wyparła to z pamięci. Przypominała sobie o tym dopiero podczas lunatykowania, ''świadomego śnienia" kiedy robiła rzeczy wskazujące na to że chce ukrócić rodzinie cierpienie i pzrerwać ten cykl wcieleń demona: poprzez podpalenie w snie dzieci. Ja natomaist nie rozumiem po drugim seansie już chyba tylko jednej rzeczy: Czemu skoro ta baba, która oszukała Annie i wprowadziła ją w świat spirytystyczny - była prawą ręka nawiedzonej babki, krzyczała do Petera podczas zajęć: Uciekaj! W jaim kontekście wypowiedziane zostały te słowa? na poczatu myślałem że się rozmyśliła i wiedząc że robi coś złego krzyczy do niego żeby chronił się przed demonem ale skoro na końcu to ona przewodzi całemu rytuałowi to moze chodziło o to żeby jego dusza ''uciekła'' z ciała żeby zrobić miejsce dla demona? Ale po co miałaby to krzyczeć skoro słowami i tak by nic nie wskorała?