Film najpierw jest dramatem rodzinnym i pomijając, że kilka reakcji jest dziwnie zagranych, to, ok jakoś to funkcjonuje. Później dochodzą wątki paranormalne, które budzą niepokój i mają jakiś klimat. By nagle jakby reżyser jakby przypomniał sobie, że czas film skończyć. Zakończenie jest nagłe i nic nie wskazuje, że taki obrót sprawy. Jak opowieść o duchach, która nagle zmienia się w gore z sadystami w roli głównej.
Duży potencjał i duży zawód. Ciekawy montaż i zabiegi operatorskie. Nie bardzo podobała mi się gra aktorska filmowej matki. Często przesadzona i nierealistyczna, choć miała dobre momenty.