4,7 45 tys. ocen
4,7 10 1 45023
3,8 36 krytyków
Dziewczyny z Dubaju®
powrót do forum filmu Dziewczyny z Dubaju®

Długo myślałam, co sensownego napisać i wymyśliłam. Czy ten film jest dobry? Nie. Czy potrzebny? Tak. To znaczy jest niezłą próbą stworzenia czegoś potrzebnego. Z jednej strony pokazuje blichtr, kasę i to czym młode dziewczyny się mogły zachłysnąć, ale jednocześnie mówi o ekskluzywnej prostytucji i o zniszczeniach jakich taka praca dokonuje.
***
Najpierw sama historia... Co mi się podoba, to to, że stworzono postać Emi - od początku do końca, jest to głównie jej historia, jest rozwój postaci - bycie na szczycie i upadek. Niektóre wątki po łebkach - jak ten z polskim ukochanym. Takie nijakie to było. Paulina Gałązka nawet ok, chociaż z takiej głupiutkiej zahukanej dziewczyny zamieniła się w jakiegoś twardego rekina biznesu, co zdaje się być chyba mocno naciągnięte (to uwaga do reżyserki). Nie wiem też po co było aż tyle scen seksu, momentami ocierało się to średni erotyk klasy B. Nie podobała mi się też scena kłótni z mamą na początku filmu ( tutaj aktorka grająca matkę dała ciała, było sztucznie na maxa) i niestety ale kompletnie nie czułam sceny zniknięcia dziecka Emi (tzn. jej zabranie przez ojca). No nie, to było złe, totalnie nie tak, rozpacz matki niestety kiepsko jej poszła. Ale całościowo ok, nie razi aż tak bardzo grańskiem, chociaż grańska innych aktorów było sporo...
Katarzyna Figura. Sutenerka pełną gębą. No rola jak na nią szyta. Trochę nierówna ta jej postać, ale Figura wie jak operować na przemian kokieteryjnym śmiechem i agresją z wiadrem pomyj. Czasami za dużo Figury w Figurze i ocierała się o śmieszność, jakbyśmy znowu zobaczyli Rysię z Killera. Ale chce się na nią patrzeć i ciekawi widza.
Kasia Sawczuk - tutaj jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Najrówniejsza postać- nie za głupia, nie za bardzo przerysowana. Wierzyłam, że taka laska mogłaby istnieć.
Olga Kalicka - miało być wielkie bum, że wychodzenie ze strefy komfortu, że niegrzeczna rola. No cóż, nuda. Nuda Panie. Łzawe oczy i wątek z samobójstwem mnie nie porwały.
Englert to nie wiem czemu zagrał, chyba tylko żeby nazwisko było na plakacie.
Wszyscy Ci superseksowni, dowaleni milionerzy na jachtach. Cóż, może ten Włoch w głównej roli... ale też za dużo maślanych oczek. Jakiś taki Bambi. Reszta takie grańsko że ja nie mogę. "Bądź zły" mówi reżyserka, to ten zaczyna drzeć się "Aaaaaaa". Znacie to?! No pompa.
Jestem pozytywnie zaskoczona też rolami 2-planowymi. Tzn. niektóre dziewczyny zagrały bardzo przekonywująco (pytanie czy grały?!) Porwała mnie i rozwaliła na łopatki jedna laska co na końcu na przesłuchaniu policji mówi "Ruchałam się, aczkolwiek niechętnie". Rozwaliła system, gratuluję tej kwestii.
Bywały ciarki żenady, ale sam temat jest bardzo ciekawy. Oczywiście temat kontrowersyjny, ale warto spojrzeć głebiej, zastanowić się nad paroma kwestiami - czy legalizacja prostytucji ukróciłaby niektóre zachowania? Czemu Ci co uprawiają ten zawód są piętnowi, a Ci którzy korzystają z ich usług już nie? No i pytanie czy jeśli obie strony legalnie mogłyby korzystać z takich usług, było by to bezpieczniejsze? Bo ten zawód istnieje i mówienie, że to "hańba! hańba!" nie znaczy że zniknie i Ci co to czasem tak wykrzykują, nie znaczy że z takich usług nigdy nie skorzystają. Polecam film "Leo Grande" przy okazji ;) Jest nad czym myśleć. W każdym razie... cóż, trudno ocenić moralność tych dziewczyn, myślę że były przypadki dziewczyn, mocno naiwnych które naprawdę myślały że zbiją kokosy na pozowaniu czy byciu hostessą. Ale też biorąc pod uwagę kondycję naszego społeczeństwa wnoszę, że najłatwiej jest krzyknąć "dziw**a" albo śmiać się z nich, ale nie zmienimy tego, że dziś tak bardzo ludzie oceniają się na podstawie kasy. Nie wszyscy, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Jak bardzo imponuje ludziom fura, skóra i komóra. Jak bardzo ludzie czują się "kimś" mając hajsy? Wiecie, to jest globalne zjawisko. Czy taka dziewczyna co chciała tylko żyć jak w bajce, różni się od laski z filmu "Tinder Swindler" co to poznała gościa z własnym samolotem i się zakochała po prostu? Ale że w życiu nie ma jak w bajce, to niestety, coś za coś. Moralny kręgosłup to jedno, ale też zastanówmy się co go wygina. Niektóre wartości wynosi się z domu, ale trudno powiedzieć że wszystkie dziewczyny wyszły z jakichś patologii. I co wtedy? Może w ogóle wartości się trochę pomieszały, a torebka chociażby od Gucci nie zastąpi braku edukacji. Nie wiem, może za bardzo płynę, bo dziś studia skończyć może każdy troglodyta, żadne wyróżnienie. Ale może ktoś kto nie ma zbudowanego poczucia właśnej wartości, w takiej pracy może widzieć szansę na lepsze życie. Zwłaszcza, że wartościowe rzeczy sobie po prostu kupi, obwiesi się nimi i może wtedy będzie dostrzeżony, szanowany, będzie wieść HAJLAJF (chociaż na końcu jesteś tylko produktem, kończysz z rzeczami w workach na śmieci.) No film potrzebny moim zdaniem, zmusza do refleksji. Takie "Showgirls" tylko z jeszcze gorszym graniem :)
***
Jeszcze aspekty techniczne - zdjęcia ładne, montażowo nie jest źle, wszystko w miarę sensowne, dźwięk - koszmar! Dialogi nie do rozpoznania, a te po angielsku to już dramat. Muzyka za głośno. Nie podobał mi się zabieg voice overów i przełamania 4 ściany. Za dużlo grańska. Na plus świetna scenografia, ale widzę, że Wojciech Żogała także wiadomo :) Dużo piosenek Dody, co też rozumiem, ze względu na jej udział w projekcie. Nie rozumiem też po co było to demaskowanie osób które korzystają z usług dziewczyn - rozpoznałam oprócz Majdana, także Luberta z Virgin i Bieniuka. Ten aktor z kina akcji to niby kto? Szyc? prezes telewizji z żoną to nie mam pojęcia... Lewandowski chyba nawet jako "duma narodowa"? Piosenkarek i aktorek też nie wyłapałam. A! No i słynna Siwiec. Cóż, nie jest problemem to kto sobie tam jechał i co robił, problemem jest to - kto to wypromował i kto ich followuje, naśladuje i podziwia. I tutaj dużo osób jest współwinnych. A już promowanie patologii rodem z Warsaw Shore czy Królowych życia uważam za porażkę dyrektorów programowych w telewizji i producentów (!!) bo ktoś za tym stoi i to akurat nie są TE dziewczyny.

Zapraszam do dyskusji!

kobieta_kot

Te laski wiedziały po co jada, a wiadomo że przed policją zwalały winęna Emi i na swoją nie wiedzę. Na miejscu tylko Kalicka została wtajemniczona o co chodzi.

ocenił(a) film na 5
kobieta_kot

zgadzam się może oprócz tego kto jest piętnowany. Wątpię, żeby korzystający z takich usług panowie nie byli piętnowani. Myślę, że są tak samo piętnowani albo nawet bardziej. Raczej facet nie wraca do żony i się nie chwali, że wraca od prostytutki i wszystko spoko. Polityk też po takiej aferze byłby raczej skończony i wyśmiewany. Być może wśród przyjaciół byłaby tylko różnica. Ale to raczej wśród typowych troglodytów w przypadku mężczyzn. Moim zdaniem ten film to trochę laurka prostytucji. Wiadomo, że dla 99% prostytutek to tak nie wygląda, że są obsypywane dolarami przez przystojnych gości na jachtach. A tu 2h reklamy prostytucji a potem 10 min tak mimochodem dodane że w sumie to złe rzeczy też mogą z tego wyniknąć. Ogólnie spodziewałem się czegoś lepszego.