Poleglam przy czytaniu ksiazki. Dotarlam do 150 strony,ale dalej juz naprawde nie dalo sie czytac. Byl to beznadziejny,nic nie wnoszacy zapis rozmow prostytutek z sutenerkami wygladajacy mniej wiecej tak:
'- Kufa, Emi sianko mi sie konczy. Masz jakis wyjazd?
- No kurde nie bardzo teraz.
- Ja pierdziele,szkoda,bo slabo u mnie z kasa. Na pewno nic nie masz? Nie ma nic u ksiecia Santo?
-No kufa wiesz,ksiaze chce nowych dzieczyn...
-No tak kurde,ja pierdziele,kufa. Moze jednak cos masz?
- Jest taki Janusz biznesmen z Warszawy. Placi 1000 zl za noc.
-No kufa,w Polsce to ja sie boje. Kumasz o co chodzi.
-No kumam,kufa,kurde,ja pierdykam. Dam ci znac jak cos sie znajdzie.
-Dzieki. Buzka ( 10 durnych, dziecinnych emotikonow)
I tak strona za strona! Dubaju nie ma tam wcale. Tytul mial po prostu przyciagnac czytelnikow,wywolac sensacje. Jest to najgorsza ksiazka non fiction jaka kiedykolwiek powstala,parodia reportazu. 'Dziennikarz' byl zbyt leniwy by wniesc cos nowego,zbudowac z tych historii spojna calosc,z ktorej cos wynika. Caly czas ocenia,co w tym gatunku nie powinno miec miejsca. Robi to w sposob niedopuszczalny,uzywajac takich slow jak 'kur***i', 'burdelmenadzerki'. Przeczytalam wiele reportazy na naprawde trudne tematy, o wiele gorsze i nigdy zadnemu z autorow nie zdarzylo sie obrazac ludzi,ktorych historie opisuje. Nie zebym je bronila,ale ocene zostawia sie czytelnikowi.Nie trzeba mu jej narzucac. Ciekawe co wyjdzie z filmu na podstawie takiego 'dziela'...
Przesadzilas w tej manipulacji z tym ,,kufa,,..... Poza tym ksiazka jest na podstawie pism procesowych i wszystkiego co z sadu, policji, od swiadkow wiec nie wymagajmy dziela na miare Tolkiena czy jakiegokolwiek innego wielkiego pisarza .... omg...........
Chyba nie do konca zrozumialas.
1.Uzylam 'kufa' zeby zastapic wulgaryzm. I tak, to przeklenstwo bardzo czesto sie przewija w wypowiedziach dziewczyn.
2. Akurat Tolkien to slabe porownanie,bo to inny gatunek. Nie wiem czy czytalas kiedys jakikolwiek dobry reportaz? Liczylam na wiecej niz po prostu zapis rozmow i obrazliwe komentarze.