No musimy sobie powiedzieć, że ten film nie był niczym szczególnym pod względem treści i przekazu. Ale nie można wymagać tego od amrykańskich filmów o nastolatkach. W sumie to jeden z lepszych z tego gatunku (może przez Kirsten Dunst?). Miło się go oglądało, a uśmiech z twarzy nie schodził.
Podsumowując - żadne arcydzieło, ale całkiem "fajny" film. W sam raz do obajrzenia przy Coli i chipsach ;)