Dziewiąta sesja

Session 9
2001
6,2 9,4 tys. ocen
6,2 10 1 9430
5,5 6 krytyków
Dziewiąta sesja
powrót do forum filmu Dziewiąta sesja

Klapa

ocenił(a) film na 3

To, że ktoś tam miał pomysł na film to jeszcze nie powód, żeby wybaczyć mu, że wyszło mu z tego pomysłu wielkie G. Film zalatuje amatorszczyzną w tak niegodziwy sposób, że trudno doprawdy wczuć się w klimat mrocznego, opuszczonego budynku. Po pewnym czasie w ogóle przestało mnie interesować co będzie dalej.
Ja rozumiem, że inna konencja działa na niektórych w ten sposób, że z miejsca próbują dopisać filmowi cechy, o których zapewne sam reżyser nie miał pojęcia. Niestety - nazwijmy to po imieniu. Film jest cienki jak siódma woda po kisielu. Możnaby ratować produkcję podpisując ją pod klimaty rodem z H. P. Lovercrafta ale niestety nie spełnia ona i tego warunku.
Nie polecam ani nie odradzam. Zawsze warto obejrzeć filmy, o których się często mówi. Być może (i sądząc po opiniach tak jest) komuś taki rodzaj kina będzie odpowiadał. Dla mnie jednak film to rzemiosło, i jeśli nawala rzemieślnik to nawet najlepszy scenariusz mnie nie zainteresuje. Od tego są książki, żeby cieszyć się świetnym pomysłem na treść. Filmowi potrzebne jest jeszcze dobre opakowanie.
Porównania do Identity są zupełnie poronione. Mangold świetnie łączy różne konwencje w jedną spójną całość. Wielu ludziom może to nie odpowiadać, ale widać, że reżyser ma wizję i konsekwentnie się jej trzyma. W sesji 9 jedynym pomysłem reżysera było "w środę było jakoś nudno i postanowiłem zrobić film".

Zaskoczyło mnie to, że spod ręki tego samego gościa wyszedł świetny Mechanik.

użytkownik usunięty
Borys_17

To prawda, że film ma niedociągnięcia, ale mnie akurat podoba się jego klimat. Chętnie do niego wracam. "Mechanik" to też dobry film.

ocenił(a) film na 10

Sporo filmów oglądałem, ale ten bardzo lubię właśnie lubię ze względu na wielce poszukiwany przeze mnie klimat. Szczerze mówiąc ja mogę filmowi wiele wybaczyć jeśli trzyma mnie w napięciu ze względu na opowiedzianą historię. Film ma dużo niedociągnięć to nie da się ukryć, ale ma to coś czego 90% filmów obecnie w kinach nie ma.

ocenił(a) film na 8
Reverser91

zgadzam się.
Podoba mi sie wszechobecny w filmie minimalizm. Minimum dialogow, minimum niepotrzebnych scen (na przyklad niewiele scen kiedy pracują, byly zbedne). Film wymaga przez to od widza skupienia.

ocenił(a) film na 3
Borys_17

popieram film cienki

użytkownik usunięty
miejscowka_2

Popierasz filmy "cienkie"?

ocenił(a) film na 3

popieram wypowiedz Borysa , a filmów cienkich jak ten nie popieram ;)

ocenił(a) film na 5
Borys_17

Jedyne co w tym filmie może być dobre i nakłaniające do choć chwili zastanowienia to ostatnie zdanie "Simona"...
Mnie tak samo dziwi ten sam twórca dwóch tak różnych jeśli chodzi o jakość filmów...