PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5314}

Dziki kwiat

Wildflower
6,7 208
ocen
6,7 10 1 208
Dziki kwiat
powrót do forum filmu Dziki kwiat

Fabuła filmu może narzucać podobieństwo z "Zagadką Kaspara Hausera", jednak "Wildflower" nie jest z pewnością ekspresyjnym i ponadczasowym dziełem filmowym. Obraz ten można wpisać w schemat amerykańskiego i mocno podkolorowanego filmidła, które w dość powierzchowny sposób chce łapać ze serce i wyciskać łzy. Film nie jest zły i jego główną zaletą jest świetna obsada, jednak dużo mu brakuje, aby nazwać go dziełem wyjątkowym.

Ellie Perkins pewnego dnia zakrada się na farmę niebezpiecznego i niezrównoważonego człowieka nazwiskiem Guthrie. Odkrywa, że trzyma on w szopie swą córkę Alice. Jest ona na wpół głucha i z trudnością się wysławia.
W dodatku cierpi na padaczkę i jest reguralnie bita i poniżana przez swojego wyrodnego ojca. Jej jedynym przyjacielem jest mieszkający razem z nią w szopie opos.
Ellie razem ze swym bratem Sammy'm wymykają się z domu pod niewiedzą swego taty, by spędzać czas z Alice. Rodzeństwo uczy ją jak się porozumiewać i wprowadza dziewczynę w dotyczach całkiem nieznany i obcy świat. Po czasie, Sammy zaczyna czuć do Alice coś więcej, niż tylko koleżeńską przyjaźń...

Patricia Arquette, którą bardzo lubię, niestety w ogóle nie przekonała mnie w roli Alice. Pomijam już kiepską chakarteryzację (zadbane paznokcie, zdrowe zęby i zbyt "wymodelowana" fryzura dla kogoś, kto przesiedział życie pod słomianą strzechą), jej gra była po prostu zbyt przesadna i nieudolna (nie wiem czy to kwestia nieprzygotowania, czy tego, że Patricia po prostu do tego typu ról się nie nadaje). Alice jest słodka, niewinna i bardzo urocza, jednak ni w krztę nie przypomina kogoś, kto przez ponad 20 lat nie miał żadnego kontaktu z otaczając ją rzeczywistością.
Pamiętac trzeba, że główna bohaterka całe swoje życie spędziła w całkowitej izolacji. Jedynymi ludźmi, z którymi miała kontakt był jej ojciec-potwór i bezradna matka. Dziewczyna, której nikt nie uczył mówić, pisać i przystosowywać do życia w społeczeństwie, zadziwiająco szybko zaczyna składac gramatyczne zdania, a sytuacje, które powinny być jej obce, wydają się być podejrzanie znajome.

Nie chce się pastwić nad tym obrazem, jednak mógł być zdecydowanie lepszy i bardziej dopracowany ( reżyseria w wydaniu Diane Keaton jest chyba nazbyt landrynkowa).
Jeśli przymknąć oko na wiele nonsensów, które serwuje nam ten film i nastawić się na typowo rozrywkowy seans z nutą wzruszenia, "Wildflower" na pewno nie zawiedzie, a doborowa obsada z pewnością umili senans (w dodatku jest to debiut filmowy Reese).
Ci, którzy oczekują głębokiego i trudnego filmu na poziomie dzieła Werner'a Herzog'a - nie mają tu czego szukać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones