Po "Piratach z Karaibów" to każdy wcześniejszy film w tym temacie nabiera na wartości. A ten jest szczególnie godny polecenia. No i Tommy Lee Jones!
Bez przesady: ot, przyjemna glupotka w klimacie filmow plaszcza i szpady. Co do PzK: pierwsza czesc Piratow z Karaibow byla bardzo dobra, druga to gniot - i z tego powodu nie ogladalem (jeszcze) trzeciej. A co do filmow o piratach: Piraci Polanskiego to przedostatni dobry film o piratach, jaki nakrecono. Ostatni to wlasnie pierwsza czesc PzK, choc za duzo fantastycznych watkow tam nackali, jak dla mnie.