po obejrzeniu kilkunastu filmów na wff w ostatnich trzech latach,moge ten film zakwalifikować do kategorii najgorszy z najgorszych. co prawda świetne zdjęcia nie potrafią zrehabilitować bezdennie głupiej, nudnej, mulistej fabuły oraz bezsensownego epatowania przemocą. nie polecam
Widzę, że kolega jak zwykle nie obija się i twardo ogląda festiwalowe dania :) Właśnie wczoraj miałem propozycję, żeby iść na ten film ale odpuściłem - czyli jednak dobrze, że nie poszedłem? ;)
potwierdzam. na wczorajszym seansie ludzie już po paru minutach rezygnowali. myślałam, że cała sala wyjdzie, zanim ten film się skończy, a ciągnął się niemiłosiernie
Ha, czy tak twardo to nie wiem, bardzo dużo było filmów, które chciałem zobaczyć, niestety każdy kolejny film kosztuje;W tym roku obejrzałem pięć. Ty się na coś wybrałeś? Film miał bardzo dobrą rekomendację na stronie festiwalu. Moje zdanie co do tego, że nie poszedłeś jest takie, że dobrze zrobiłeś;) ponieważ ja czuję, że w głupi sposób straciłem dwie godziny:/ Niemniej jednak, film otrzymał wyróżnienia w konkursie 1-2.Doprawdy nie wiem za co. Chcę wierzyć, że nie jest to spowodowane tym, że filmów festiwalowych nikt dokładnie nie ogląda. Tak więc, kto wie, może w tym filmie są jakieś ukryte atuty, ale tylko dla koneserów;P Jeśli masz wyrafinowanych gust, możesz probować znaleźć film gdzieś w internecie w przyszłości:P, żeby choćby ocenić. Co do wychodzenia ludzi z seansu, to mniej więcej od 30 minuty filmu, co kilka minut ktoś wychodził.
No koniec chciałbym jeszcze dodać że dziwię, się, że film został wyróżniony. Albo mi się gust zmienia albo festiwal ponieważ rok temu "Portret o zmierzchu", który wygrał konkurs 1-2 cholernie mi się podobał.