Cóż.. Chyba tak... Tematyka bardzo podobna... Film ogląda się dosyć sympatycznie... Oczywiście W roli głównej Czarek Pazura... :) I duża część ekipy z "Chłopaki nie płaczą" i "Poranek Kojota" także znalaza tutaj swoje miejsce... Tym razem gra także sam reżyser... - całkiem nieźle zresztą.. A wszyscy spostrzegawczy wielbiciele dwóch pozostałych wspomnianych już filmów z pewnością odnajdą mniejsze i większe nawiązania do tych produkcji znajdujące się bezpośrednio w "E=mc2" :)))) (Ja wspomnę chociażby tylko dla przykładu - sweter który Grucha dostał od swojej dziewczyny w "Chłopaki nie płaczą" :)) )... Poza tym zdania co do atrakcyjności filmu moga być podzielone, ale i tak generalnie można stwierdzić, że Lubaszenko sprawia, że ludzie chętnie chodzą do kina na polskie produkcje w jego wykonaniu... i chwała mu za to! ... Polecam film wszystkim nieszczególnie wymagającym wielbicielom polskiego kina "komediowo-gangsterskiego" :)) ... Pozdrawiam.