Film bardzo podobny do "Poranka kojota" oraz "Chłopaki nie płaczą", zresztą momentami nawet nawiązywał do tej drugiej produkcji, chociaż nieco gorszy i mniej śmieszny. Dużym plusem były te filozoficzne gadki, przypomniał mi się trochę "Pulp fiction", w którym również dwójka gangsterów rozmawiała ze sobą o codziennych problemach:) 7/10