Zauważyłem że w tym filmie jest wiele nawiązań do innego dzieła Lubaszenki "Chłopaki nie płaczą" jednak co ciekawe e=mc2 jest totalnie innym filmem... zmarnowanym.
Po pierwsze to "komedia" która nie ŚMIESZY , znajdzie się kilka śmiesznych tekstów ale to za mało , po połowie idzie zasnąć.
Jednak moją uwagę zwróciły dwie rzeczy - zdjęcia które szczerze można powiedzieć są bardzo dobre , ujęcia itd. druga rzecz to muzyka ale NIE piosenki zawarte w filmie lecz autorskie ścieżki dźwiękowe made by Borysewicz.
Te dwa powyższe czynniki skutkują tym że w tym filmie jest "fajna" atmosfera , gdyby był to bardziej dojrzały film sensacyjny mogło by coś z tego wyjść.
A tak mamy nieśmieszną - nudną "komedię" ze zmarnowanym pomysłem na scenariusz.
Spodziewałem się czegoś dużo lepszego 5/10.