Dawno się tak nie zawiodłem w kinie!!! A ogólnie uważam się za wyrozumiałego widza, zwłaszcza dla kina polskiego. Po "Chłopakach..." i "Poranku..." spodziewałem się czegoś więcej niż 5 grepsów na cały film!!! Akcja nie "toczyła się", ale wspinała pod górkę - przez 2/3 filmu miałem wrażenie, że on się dopiero rozkręca (???). No i jeszcze te reklamy !?!?! - no po prostu "Pół serio" z ich sponsorowanym "Romeo i Julią" się chowa pod stół i skamle... Już teraz wiem, że jak kablówka, to tylko EidżBiO, a jak kontakty to Akjuwy DżejEndDżej. No po prostu żenada...