Poranku Kojota nie oglądałam, więc nie będę się wypowiadać na ten temat czy porównywać do niego E=mc2. Ale fakt, że film nie był najlepszy. Lubaszenko stać na więcej i nie wiem czemu on kręci takie filmy. Przecież nie wszyscy to idioci i nie każdy lubi oglądac w kółko tych samych aktorów w podobnej akcji scenerii i rolach. Czy nie lepiej przestac na troche kręcenia aż wpadnie do głowy jakis na prawdę sensowny pomysł??????